Artykuły

Koncertowe wykonanie opery przygotował znany z realizacji wagnerowskich niemiecki reżyser Max K. Hoffmann. Wśród wykonawców znajdą się: Romuald Tesarowicz, Urlic Andersson, Ewa Filipowicz-Kosińska oraz Chór Opery na Zamku i Politechniki Szczecińskiej. Widowisko jest częścią projektu artystycznego "Latający Holender" dzięki, któremu Opera na Zamku zamierza aktywnie włączyć się w promocję morskiej świadomości Szczecina. Wagnerowskie dzieło, to romantyczna opowieść utkana na motywach żeglarskiej legendy. Dzisiejsza premiera otwiera uroczyste obchody 50-lecia muzycznej sceny w Szczecinie.

Marek Sztark, dyrektor Opery na Zamku:

- Damy tylko dwa koncerty "Holendra tułacza", dzisiaj i jutro o godz. 19. Pełną wersję - plenerowe widowisko - będzie można zobaczyć za rok, w Teatrze Letnim, w czasie zlotu żaglowców. Pomysłodawcą realizacji w Szczecinie wagnerowskiej opery był Zygmunt Rychert. Obu stronom: filharmonii i operze serca rosły z emocji, kiedy wzięliśmy się do pracy nad "Tułaczem". Szukaliśmy miejsca na inscenizację i jednocześnie staraliśmy się o środki. W pewnym momencie narodził się pomysł, by zrealizować operę na nabrzeżu szczecińskim i historycznym statku. Jednak realnym stał się Teatr Letni. Nie będę zdradzał tajemnicy scenografii, ale zapewniam, że za rok mieszkańców miasta czeka wielkie artystyczne przeżycie.