Artykuły

Szczerski polemizuje z Olkuszem

Uprzejmie proszę o zamieszczenie mojej korespondencji z red. Katarzyną Knychalską z portalu Teatralny.pl oraz polemiki z recenzentem Piotrem Olkuszem (co jedno z drugim się łączy). Na tym portalu p. Olkusz napisał przekłamaną recenzję z mojego spektaklu "Hemar. Poeta przeklęty" i nie dano mi prawa zamieszczenia odpowiedzi. Uważam, że polemika ta powinna ujrzeć jak najszersze światło dzienne, gdyż dotyczy nie tylko problemów naszego Teatru, a szerszej relacji krytyk - teatr - pisze do e-teatru Piotr Szczerski, reżyser i dyrektor Teatru im. Żeromskiego w Kielcach.

2 grudnia 2014

Szanowna Pani Redaktor,

proszę o zamieszczenie sprostowania do recenzji Piotra Olkusza zamieszczonej na Państwa portalu w dniu 26.09.2014r. ze spektaklu "Hemar. Poeta przeklęty".

Z poważaniem,

Piotr Szczerski

"Hemar. Poeta przeklęty" - zdaniem recenzenta, Piotra Olkusza - "Stalinowska akademia"

Właśnie: stalinowska akademia!

Taki tytuł dał swojej ideologicznej recenzji krytyk Piotr Olkusz na łamach Waszego portalu. Przeczytałem z opóźnieniem, ale przeczytałem: życzliwi donieśli.

Spieszę więc odnieść.

Ani to akademia, ani tym bardziej stalinowska.

Ale w wyobraźni krytyka mogła nią być.

Skoro recenzent pisze:

"Tak: czułem się źle, idąc po czarnych kartkach, pytając - już wówczas - o prawo do uprzedmiotawiania i wykorzystywania biografii ofiar."

Autorowi chodzi o to, że widzowie depczą po klepsydrach bestialsko pomordowanych ludzi przez komunistyczny system.

Otóż nikt nie deptał po tych klepsydrach!

Te klepsydry (jak zresztą krytyk wcześniej zauważył) były wręczane widzom przy wejściu. Jeżeli krytyk lub któryś z widzów miał ochotę podeptać - podeptał.

Podeptałby również klepsydrę mojego wujka, Marka Kublińskiego, który stalinowskim wyrokiem otrzymał karę śmierci.

Wykonaną. Nie prosił o łaskę, miał 19 lat.

Otóż klepsydry leżące na ziemi wyglądały w ten sposób:

N.N.

Niezidentyfikowana, Niewydobyta z "Łączki" i tysięcy innych miejsc kaźni w Polsce. Ofiara władzy ludowej.

Krótkowzroczność? czy celowa manipulacja?

Na zakończenie recenzji krytyk zacytował fragment wiersza Hemara, który był w spektaklu:

"Że się nie będę bratał

Z żadną rodzimą szują,

Tych, co się Lwowa wyparły

I jeszcze zbójom dziękują,

Za to, że nam go ukradli"

Nie ma rymu? A no nie ma. I w scenariuszu też tego wersu nie ma, ale musi być, bo recenzentowi nie zrymowałaby się puenta:

"Mam nadzieję, że jakiś teatr w Dreźnie czy Kolonii nie urządza podobnego przedstawienia idealizującego przedwojnie i wzywającego do tęsknoty za Wrocławiem, co to go polskie zbóje ukradły...".

Takiej recenzji nie powstydziłaby się Trybuna Ludu, organ PZPR.

Natomiast od współpracownika "Dialogu" należałoby oczekiwać wyższych standardów.

Piotr Szczerski

reżyser spektaklu "Hemar. Poeta przeklęty"

premiera spektaklu 17 września 2014r.

Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach

***

2 grudnia 2014

Szanowny Panie Dyrektorze,

nie mamy na portalu przestrzeni do zamieszczania tekstów nadesłanych (jest to portal stricte recenzencki, w którym działa regularny system zamieszczania tekstów - 4 teksty co 3 dni na 4 "kafelki") Wszystkie polemiki i sprostowania polecamy zamieszczać w komentarzach. Możemy to oczywiście zrobić sami, ale może zrobić to także Pan na stronie. Komentarze nie są "schowane", są bezpośrednio pod tekstem i czytelnicy trafiają na nie od razu po przeczytaniu recenzji. Dlatego wydaje mi się, że jest to także rozwiązanie najbardziej praktyczne.

Jeśli Pan sobie życzy, prześlemy sprostowanie autorowi.

Z poważaniem

Katarzyna Knychalska

--

3 grudnia 2014

Szanowna Pani Redaktor,

Bolejąc nad małą przestrzenią do publikacji na Państwa portalu, muszę powiedzieć, że Pani wyjaśnienie mnie nie satysfakcjonuje.

Po pierwsze trudno dzisiaj dawać komentarz do recenzji z września. Po drugie przeczytałem ją z dużym opóźnieniem.

Użyłem możliwie najdelikatniejszego słowa "sprostowanie", a tu chodzi o przekłamanie, na które muszę zareagować.

Dlatego mam nadzieję, że znajdzie Pani jednak miejsce na mój krótki tekst, co w jakiś sposób wyczyściłoby sprawę.

Ta recenzja ukazała się na Waszym portalu, to też, co zrozumiałe, nie chciałbym w pierwszej kolejności szukać innej drogi publikacji.

Z poważaniem,

Piotr Szczerski

--

5 grudnia 2014

Szanowny Panie Dyrektorze,

naprawdę nie chcę robić problemu, po prostu nie mamy rubryki "materiały nadesłane" i ta sprawa dobitnie mi uzmysłowiła, że powinniśmy taką założyć. Postaram się ją uruchomić niebawem.

Zamieszczam Panu list od autora, prosił mnie o przekazanie.

Z poważaniem

Katarzyna Knychalska

--

Piotr Olkusz

Sz. P. Piotr Szczerski

Szanowny Panie,

Przeczytałem Pana list skierowany do Katarzyny Knychalskiej, a już kilka dni wcześniej Jacek Sieradzki powiedział mi, że rozmawiał z nim Pan w Łodzi, po premierze "Kobro". Szkoda, że się minęliśmy w Teatrze Nowym i nie porozmawialiśmy o Pana wątpliwościach dotyczących mojej recenzji Pańskiego spektaklu.

Nie chcę odnosić się do Pana zarzutów na temat zideologizowania mojej recenzji. W dwóch miejscach pisze Pan jednak, że wprowadzam czytelników w błąd, sugerując, że wynika to z chęci manipulowania odbiorem: chodzi o klepsydry we foyer i o czterowiersz Hemara, z którego zrobiłem pięciowiersz.

1) Do foyer wchodziłem już jako jeden z ostatnich widzów i podłoga naprawdę wyściełana była klepsydrami, również z nazwiskami ofiar (co opisałem). Rzucili je widzowie? Widać tak. Ja moją złożyłem i schowałem do torby (a pozbyłem się jej później, w domu - z nie lada zmieszaniem).

2) Dopisałem ostatnie zdanie do Hemara? Jeśli tak, to ani ze złej woli, ani z chęci manipulowania recenzją. Ten wiersz, jak wiele innych wierszy Hemara, znam na pamięć, bo poetę lubię. Robiąc notatki pisałem tylko tytuły utworów z założeniem, że być może rozwinę wiersze w recenzji. Rozwinąłem - widać o jedną linijkę za długo.

Problem w tym, że wiersz Hemara, nawet mówiony bez ostatniej linijki, nie zmienia kontekstu i przekazu sceny. Tak samo jak nie zmienia się wymowa opisanej przeze mnie instalacji we foyer, niezależnie od tego kto rzucił klepsydry na podłogę. To nie jedna linijka Hemara decyduje o całym spektaklu, podobnie jak nie decyduje o nim sprawa klepsydr.

Za jedną pomyłkę (dodanie linijki do scenariusza) uprzejmie Pana przepraszam (choć - powtarzam - nie mam wrażenia, aby kwestia tej jednej linijki ważyła na wymowie spektaklu czy rzetelności mojej oceny).

Z wyrazami szacunku

Piotr Olkusz

Łódź, 4 grudnia 2014

--

15 grudnia 2014

Szanowna Pani Redaktor,

Dziękuję za przesłanie mi listu od Pana Piotra Olkusza. To bardzo miłe, że recenzent ustosunkował się do mojego tekstu w liście prywatnym, niemniej recenzja ukazała się na Waszym portalu i ja nie mam możliwości się do niej ustosunkować.

W związku z tym propozycja jest taka:

to najlepszy moment (!), aby uruchomić wspomnianą przez Panią rubrykę "materiały nadesłane".

Proponuję, aby wraz z moim materiałem opublikować całą naszą korespondencję z listem Pana Piotra Olkusza oraz moją odpowiedzią, którą załączam.

Pozostaję z szacunkiem,

Piotr Szczerski

--

Kielce, dn. 15.12.2014r.

Pan Piotr Olkusz

Szanowny Panie,

Mogę zrozumieć, że jeżeli szedł Pan ostatni, mógł Pan nadepnąć na porzuconą przez kogoś klepsydrę.

Natomiast pomników, o których Pan również pisze nie mógł nikt poprzestawiać i Pan jako uważny obserwator musiał zauważyć, że są to pomniki nie, jak Pan pisze: "stalinowskich oprawców i kolaborantów", ale "władców PRL" od Bieruta po Kiszczaka i Jaruzelskiego, a nie tylko ewidentnych zbrodniarzy, którzy wchodzili w skład tego systemu. Wydaje mi się, że dobrym obyczajem, jeżeli już opisuje Pan jakąś scenę należy opisywać tak, aby czytający mógł sobie wyrobić właściwe wyobrażenie.

Pozostaję z szacunkiem,

Piotr Szczerski

--

23 grudnia 2014

Szanowna Pani Redaktor,

W imieniu całego zespołu Teatru Żeromskiego życzę Pani zdrowych spokojnych Świąt! Po świętach oczekuję Pani odpowiedzi na mój ostatni list.

Pozdrawiam,

Piotr Szczerski

--

23 grudnia 2014

Szanowny Panie,

także życzę Panu i całemu Zespołowi spokojnych Świąt.

Co do naszej korespondencji - przekazałam Pana list Piotrowi Olkuszowi. On się nie zgadza na publikowanie jego prywatnej korespondencji na portalu. Dział informacji nadesłanych powstanie pod koniec stycznia, wtedy możemy wrzucić tam Pana tekst. Jednak uprzedzam, że to nie będzie miejsce "świecące" na głównej stronie portalu (tekst będzie podlinkowany do recenzji, której dotyczy).

Pozdrawiam

Katarzyna Knychalska

--

29 grudnia 2014

Szanowna Pani Redaktor,

A więc wracamy do punktu wyjścia.

Czy to byłby mój głos do recenzji, jak Pani proponowała na początku, czy zakładka do recenzji, jak proponuje na końcu, to nie robi mi specjalnej różnicy. No i oczywiście - nie daje minimum satysfakcji.

Cóż mi więc pozostaje?

Ano, szukać innej drogi publikacji.

Pozostaję z szacunkiem,

Piotr Szczerski

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji