Artykuły

Poznańskie impresje baletowe

O Poznaniu, mieście którego życie artystyczne i w tym względzie jego potrzeby od lat znane mi są od podszewki, wypowiadam się z powściągliwością lub milczę. Oba te przymioty nie są, niestety, moją specjalnością, więc na chwilę przerywam milczenie, aby znów komuś się narazić - pisze Sławomir Pietras w Tygodniku Angora.

Od lat nie rozwiązano w stolicy Wielkopolski problemu dwóch dziedzin sztuki. Nie wybudowano dotąd nowego Teatru Muzycznego ani nie rozwiązano kłopotu z siedzibą Szkoły Baletowej. Ciągle gnieździ się ona w zabytkowym obiekcie poklasztornym, o który coraz natarczywiej upomina się Kuria Archidiecezjalna.

Należy czym prędzej oddać klasztor zakonnikom, niech sobie solidnie po poznańsku wydezynfekują pomieszczenia po bezbożnym balecie (najlepiej mieszanką lizolu i wody święconej), aby nic frywolnego nie zakłócało im modłów i życia w cnocie.

Natomiast my - ludzie świeccy - powinniśmy zastanowić się, jak będą wyglądały studia wielkopolskich adeptów sztuki tańca w XXI wieku. Obok chóralistyki jest to dziedzina artystyczna, która przyniosła dotąd Poznaniowi najwięcej chwały i sławy. Oto nazwiska tylko niektórych, najwybitniejszych jej protagonistów: Maksymilian Statkiewicz, Zofia Grabowska, Irena Jedyńska, Bronisław Mikołajczak, Jerzy Kapliński, a po wojnie - Barbara Bitnerówna, Olga Sawicka, Conrad Drzewiecki, Teresa Kujawa, Barbara Karczmarewicz, Władysław Milon, Roma Juszkat, Przemysław Śliwa, Lubomira Wojtkowiak, Wiesław Kościelak, Anna Staszak, Emil Wesołowski, Ewa Pawlak, Jacek Sołecki, Małgorzata Połyńczuk, Juliusz Stańda, nie zapominając o Oldze Sławskiej, założycielce Szkoły, i Lilianie Kowalskiej, twórczyni późniejszych jej sukcesów, jak również Ewie Wycichowskiej - kontynuatorce dziejów Polskiego Teatru Tańca.

Moje przemyślenia skłaniają do poglądu, że przyszłość naszego szkolnictwa baletowego leży w jego prywatyzacji. Namawianie Piotra Voelkela (właściciela i organizatora już kilku niepaństwowych uczelni) do budowy nowoczesnej niepaństwowej Szkoły Baletowej w Poznaniu nie przyniosło jak dotąd pozytywnych rezultatów. Wręcz przeciwnie. Na moją głowę polał się kubeł obelżywych anonimów, których autorzy bronią swoich ciepłych i bezpiecznych posadek, odsądzając mnie od czci i wiary. Zamiast się tym przejmować, poszedłem w ubiegłą niedzielę zobaczyć popis uczniów prywatnej Szkoły Baletowej Anny Niedźwiedź, mieszczącej się na Jeżycach przy ul. Strzałkowskiego. Obejrzałem widowisko z udziałem kilkudziesięciu adeptów sztuki baletowej, w wieku od lat kilku do dorosłości, zatytułowane "Impresje zimowe". W zatoczonym publicznością westybulu premierowe egzemplarze płytowe muzyki specjalnie skomponowanej dla tego spektaklu podpisywał młody poznański kompozytor Gabriel Kaczmarek. Okazał się nie tylko młody, ale i utalentowany. To samo należy powiedzieć o Wiktorze Dawidiuku, twórcy choreografii tego ponadgodzinnego widowiska. Były to zarazem interesujące układy taneczne, mądrze dostosowane do możliwości poszczególnych grup wiekowych, skomponowane profesjonalnie, klarownie, z czytelną, interesującą narracją.

Nie pamiętam tak ciekawie zrealizowanego szkolnego popisu baletowego. A pamięć mam dobrą i praktykę długoletnią, jako że uczyłem historii tańca wszędzie tam, gdzie kierowałem teatrami operowymi, a więc w Łodzi, Warszawie i Poznaniu.

Tajemnicę dobrego poziomu wyszkolenia uczniów tej Szkoły odkryłem, przeglądając listę jej pedagogów. Jest wśród nich Beata Wrzosek, Ewa Aksamitowska, Magdalena Kossakowska, Maria Kielan, Przemysław Grządziela i Mateusz Sierant, czyli kwiat niegdysiejszych moich solistów i współpracowników.

Prywatnych szkół baletowych w Polsce powstaje coraz więcej, a na świecie jest ich mnóstwo. Tylko w Poznaniu, poza najstarszą Anny Niedźwiedź (z 20-letnim już stażem działania), funkcjonują jeszcze co najmniej dwie: Beaty Książkiewicz i Alicji Curujew. Podobnie jest w innych ośrodkach interesujących się sztuką tańca.

Konkludując: tę dziedzinę edukacji artystycznej należy prywatyzować, ale jednocześnie finansowo wspierać i odpowiednio promować. Nie pomogą tu wyzwiska, przekleństwa i anonimy. Prywatnie będzie taniej, lepiej, skuteczniej i na wyższym artystycznym poziomie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji