Artykuły

Kraków. Król Lear Szekspira jak papież Borgia

W Narodowym Starym Teatrze czeka nas weekend premier w oparciu o ważne teksty literatury polskiej ("Nie-Boska komedia" Zygmunta Krasińskiego) i światowej ("Król Lear" Szekspira). Zapowiadane są jako współczesne interpretacje klasyków.

Jan Klata, reżyser szekspirowskiego dramatu opartego na legendzie o Llyrze, mówi, że w tekście tym widzi "ponadczasowy dramat o władzy".

- Usiłowałem znaleźć taką formę, która pozwoli nam poczuć się tak, jak widzowie za czasów Szekspira, oglądając jego sztukę. Poczuć odpowiedzialność, uwieranie tekstu, jego polityczną wymowę - mówi Klata.

Postanowił więc odczytać dramat wybitnego Anglika jako rzecz o władzy duchowej, przenosząc akcję w świat kościelnej hierarchii. Tym samym król Lear staje się papieżem, Bożym pomazańcem, niczym władcy w czasach Szekspira. Ale wspólnym mianownikiem z oryginałem są walka na pochlebstwa i gry o tron. - To będzie też opowieść o starości, przemijaniu. Próbujemy odpowiedzieć m.in. na pytanie, czy starość to zawsze mądrość? - zaznacza Klata.

Premiera jego spektaklu zaplanowana jest na piątek (godz. 19.15, ul. Jagiellońska 1).

Z kolei w sobotę, o godz. 19.15, na scenie przy ul. Starowiślnej 21, czeka na widzów "Nie-Boska komedia". Ale pojawienie się drugiego członu tytułu - "Wszystko powiem Bogu!" - zdradza, że Monika Strzępka i Paweł Demirski przepisują oryginał tekstu.

Bohaterowie Krasińskiego spotkają na scenie Sarę Kane czy Wilka z Wall Street. - To współczesna interpretacja dramatu strachu przed upadkiem znanego porządku - mówi Demirski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji