Artykuły

Mamy frekwencję przekraczającą 80 procent

Paweł Huelle przygotuje sztukę o zespole The Beatles, a Bogdan Ciosek przeniesie na scenę filozoficzne rozważania księdza Tischnera. To tylko niektóre z propozycji gdyńskiego Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza na najbliższy sezon. Opowiada o nich dyrektor tej sceny, Krzysztof Babicki.

Przemysław Gulda: Pierwsza premiera rozpoczętego właśnie sezonu w Teatrze Miejskim za nami. Ile ich jeszcze będzie w ciągu najbliższych miesięcy?

Krzysztof Babicki: Pierwsza premiera za nami i co najważniejsze - wszystkie przedstawienia popremierowe "Ożenić się nie mogę" Fredry są już sprzedane. Mam nadzieję, że podobnie będzie z następnymi nowymi tytułami. Od sierpnia trwają próby do "Biesów" Dostojewskiego w adaptacji Alberta Camusa, w mojej reżyserii. W jednej z głównych ról zobaczymy dawno nie oglądanego na scenie Jerzego Kiszkisa. Premierę planujemy na 22 listopada. Z kolei 31 stycznia 2015 roku na małej scenie odbędzie się premiera "Historii filozofii po góralsku" Józefa Tischnera w reżyserii Bogdana Cioska. W spektaklu wykorzystamy muzykę na żywo. Kolejną premierą, przygotowaną z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru, będzie "Otello" Szekspira przygotowany przez Waldemara Raźniaka. Ta premiera odbędzie się 27 marca. Potem, 30 maja, pod pokładem "Daru Pomorza" odbędzie się prapremiera sztuki Pawła Huellego "Żółta łódź podwodna". Będzie to opowieść o muzyce, miłości i śmierci. Zmierzymy się z biografią Johna Lennona i z muzyką Beatlesów. Ostatnią premierą przygotowywaną w sezonie 2014/15 będzie "Amadeusz" Petera Shaffera w reżyserii Jacka Bały, przedstawiciela najmłodszego pokolenia polskich reżyserów.

Jakie są założenia programowe działalności teatru w nadchodzącym sezonie? Czy pojawiają się wśród nich jakieś nowe pomysły i kierunki?

- Zakładam, że w nadchodzącym sezonie utrzymamy rosnące zainteresowanie widzów naszymi propozycjami i frekwencję, która przekroczyła już 80 procent. Oprócz propozycji repertuarowych planujemy zorganizować "Ferie dla dzieci w Teatrze Miejskim". Odbędą się w formie warsztatów artystycznych, prowadzonych przez aktorów naszego teatru. Staramy się również zwiększyć atrakcyjność premier studenckich, po których młodzież spotyka się z reżyserami, aktorami i autorami sztuk.

Jak będzie wyglądała - po doświadczeniach tego roku, odmiennego od poprzednich za sprawą współdzielenia się Sceną Letnią z innymi podmiotami - przyszłość tego niezwykłego miejsca?

- Scena Letnia, podobnie jak w tym roku, będzie działała od końca czerwca do 10 sierpnia, całkowicie wypełniona naszymi ofertami: teatralnymi - od wtorku do niedzieli i muzycznymi - w poniedziałki. W letniej ofercie znajdzie się sześć przedstawień teatralnych, w tym koncert "Największe przeboje Sceny Letniej" przygotowywany przez Rafała Kowala z okazji XX-lecia Sceny Letniej. Podczas tegorocznego lata pobiliśmy własny rekord frekwencyjny (ok. 90 procent) i liczymy na podobny w przyszłym sezonie.

Czego poza regularną działalnością repertuarową można się spodziewać w teatrze w najbliższym czasie?

- Pod koniec października wyjeżdżamy na XI Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski do Radomia ze spektaklem Pawła Huellego "Kolibra lot ostatni". Jest to dla nas ogromne wyróżnienie, bo obok nas wystąpią takie teatru jak Narodowy z Warszawy, czy Jaracza z Łodzi oraz teatry z Francji, Argentyny i Węgier.

Gdyńska scena teatralna zaczyna ostatnio być coraz bardziej zatłoczona. Czy z punktu widzenia dyrektora miejskiego teatru działalność teatralna w Centrum Kultury i zespołu Gdynia Główna jest konkurencją czy tylko urozmaiceniem oferty?

- To bardzo dobrze że oferta kulturalna Gdyni jest tak szeroka. Rosnąca ilość widzów, kupujących bilety na nasze przedstawienia sprawia, że nie patrzymy na nią w kategoriach konkurencji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji