Artykuły

Na scenie Tarnowa

Z przyjemnością gościmy dziś znowu na naszych łamach Ryszarda Smożewskiego, dyrektora Państwowego Tea­tru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie. Przed kilkoma miesią­cami przedstawialiśmy ambitną próbę tamtejszego zespołu sięg­nięcia do tematyki sportowej, biorąc na warsztat sztukę Clifforda Odetsa "Złoty chłopak". Zachęcająca recenzja nie była bynajmniej przesadzona, o czym świadczy przyznanie nagrody za reżyserię Ryszardowi Smożewskiemu i za tytułową rolę An­drzejowi Bieniaszowi na ubiegło­rocznym festiwalu teatralnym w Kaliszu. Obecnie teatr tarnowski przygotował kolejną sztukę pt. "Przepraszam, czy tu biją?" która stanowi kontynuację niejako sportowego nurtu programowego. Trudno zresztą nazwać "Prze­praszam" - spektaklem. Jest to bowiem widowisko, z jakim w naszym teatrze właściwie się nie spotykamy. Tarnowski zespół za­prezentował przecież w niezmie­nionym kształcie literackim no­welę filmową Marka Piwowskie­go (scenariusz teatralny - Ryszarda Smożewskiego), a więc rzecz zdecydowanie odbiegająca od konwencjonalnej literatury dramatycznej. Widowisko składa się w oryginalną sumę złożoną z popisów karate i dżudo, dysko­teki, estrady (śpiewa Bronisław Opałko - laureat tegorocznego festiwalu piosenki studenckiej w Krakowie), scen dramatycznych... Udział bierze ponad 40 aktorów, sportowców (m. in. członkowie sekcji dżudo tarnowskiego Pała­cu Młodzieży: Jerzy Hap, Sławo­mir Kapralski, Krzysztof Lewan­dowski i Wiesław Witaszek) oraz statystów. Inscenizatorem wido­wiska jest Ryszard Smożewski, scenografia jest dziełem Marii Adamskiej (działaniem aktorskim - podobnie jak w "Złotym chłop­cu" objęto całą salę a nawet foyer teatru).

Obydwa wspomniane spektakle mają wiele ze sobą wspólnego: akcenty sportowe, oryginalny sposób prowadzenia narracji, du­że nasycenie muzyką, filmowy montaż, ogromną ilość planów ( "Przepraszam" aż 16). W sumie jest to pozycja interesująca, wzbo­gacająca polską panoramę teatral­ną o nowe, niebanalne treści.

Dyrektor Smożewski wyraził się kiedyś: "Sport to narkotyk XX wieku". Stwierdzeniu temu pozostaje bliski także ambitny zespół, którym ma przyjemność kierować.

PS. Na marginesie warto wspomnieć, że Marek Piwowski na kanwie tej samej noweli na­kręcił film z udziałem znanych bokserów Jerzego Kuleja i Jana Szczepańskiego. Teatr tarnowski zamierza jesienią grać ten film łącznie ze swoim widowiskiem (specyficzny montaż teatralno-filmowy). Ciekawa koncepcja...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji