Artykuły

USA. TR Warszawa z "4:48 Psychosis" w Nowym Jorku

Pokazy spektaklu "4:48 Psychosis" w St. Ann's Warehouse trwają od 16 października, ostatni odbędzie się 26 października.

TR Warszawa występuje gościnnie w Nowym Jorku ze sztuką "4:48 Psychosis". Susan Feldman, dyrektor St. Ann's Warehouse, gdzie polscy artyści zaprezentują łącznie 10 spektakli powiedziała, że jest poruszona dokonaniami zespołu, który ma już własną amerykańską publiczność.

Inspiracją, aby sięgnąć po tekst brytyjskiej pisarki Sary Kane była jej samobójcza śmierć spowodowana długotrwałą psychozą - zauważył reżyser i dyrektor TR Warszawa Grzegorz Jarzyna. "Rozumiem ten tekst jako swego rodzaju testament autorki, ostatni krzyk, wołanie o pomoc do tych, którzy potencjalnie mogą pomóc" - dodał.

"4:48 Psychosis" jest ostatnią sztuką Kane (1971-1999). Powstała w oparciu o przeżycia dramatopisarki. Uderza niekonwencjonalną formą, bez podziału na role i bez didaskaliów. Kreśli wizerunek kobiety, która czuje się odrzucona przez bliźnich i Boga. Nie mogąc znaleźć miłości, kontaktu z ludźmi, czy nawet pomocy lekarzy podejmuje batalię o życie. Popada jednak w silną depresję i skrajnie wyczerpana decyduje się na samobójstwo.

Według Magdaleny Cieleckiej, odtwórczyni głównej roli, postać wykreowana przez Kane jest dla aktorki "skarbem". "Jest to postać tragiczna, złożona, sprzeczna i kontrowersyjna. Jeśli dodać, że jest autentyczna, bo dramatopisarka zrobiła to, co zapowiadała, aktorskie wyzwanie jest pełne odpowiedzialności. Bierze się na warsztat prawdziwe życie, opowiada o prawdziwym cierpieniu i prawdziwej tragedii osoby, która miała też problem z zaakceptowaniem siebie jako człowieka artystki i kobiety" - mówiła PAP aktorka.

Jej zdaniem Kane miała wpisaną w swoją osobowość sprzeczność, która była przyczyną jej depresji. Tekst sztuki trudno zaś oderwać od życia pisarki, która snuje swoją opowieść w pierwszej osobie. Odtwórczyni głównej roli stwierdziła, że gra w istocie samą Kane.

Nowojorski spektakl jest przeniesieniem przedstawienia, które miało polską premierę w roku 2002. "Spektakl niewiele się zmienił od premiery. Na pewno po tylu latach nabrał precyzji i subtelności. Kreacja Magdy Cieleckiej według mnie nabrała niebywałej radykalności i precyzji emocjonalnej" - ocenił dyrektor TR Warszawa. Uznał też temat za apolityczny, zyskujący z czasem coraz większe zainteresowanie.

Krytyka zwraca uwagę na mistrzowskie użycie przez Jarzynę środków scenicznych i odwołanie się do metafory. Nastrój desperacji wzmacnia surowa scenografia, która współgra z prostym wnętrzem St. Ann's Warehouse, gdzie dawniej mieścił się magazyn.

Reżyser buduje atmosferę posługując się m.in. kontrastem. Zestawia światło z ciemnością, sentymentalne melodie z mocną, pulsującą muzyką, przytłaczające dźwięki z ciszą. Korzysta też z filmowej stylistyki m.in. przy montażu scen, czy zastosowaniu zbliżenia poprzez użycie reflektora punktowego, wydobywającego w pewnej chwili z ciemności tylko rozdartą bólem twarz bohaterki.

Silne wrażenie wywołał w nowojorskim teatrze finał "4:48 Psychosis". Kiedy scena pogrążona jest zupełnie w mroku, w światłach rampy znajduje się tylko widownia. "To było ogromnie porażające. Jeszcze nigdy nie widziałam tak mocnego przedstawienia. Nikogo nie może pozostawić obojętnym. Teraz każdy je musi przemyśleć i wyciągnąć wnioski dla siebie" - powiedziała PAP Joanna z Long Island.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji