Grecja. "Carmen" wg Znanieckiego w Salonikach
Wczoraj wieczorem w Megaron Music Concert Hall w Salonikach odbyła się entuzjastycznie przyjęta przez publiczność premiera opery "Carmen" w reżyserii Michała Znanieckiego.
Nowa inscenizacja tej opery według Znanieckiego powstała we współpracy z Trondheim Symphony Orchestra i była już prezentowana w Norwegii pod batutą Krzysztofa Urbańskiego.
Znaniecki w swojej inscenizacji nie skupia się na pokazaniu Carmen jako famme fatale, na przeznaczeniu, seryjnym mordercy Don Jose, walce dobra ze złem, wolności i miłości...
Tym razem powstał spektakl o granicach i ich przekraczaniu. Przekraczaniu pewnych barier. Idealny świat opera-comique i nowoczesny wymiar, aktualna historia dziewczyny, żyjącej w pewnego rodzaju "śmietniku". Carmen, jako wolna, młoda kobieta, ze swoimi słabościami i wątpliwościami, marząca o tym by być dobrą żoną Escamillo. Być może jej śmierć to ostatni gest, by być wolną...?
Dla czego premiera "Carmen" w Opera-Comique w 1875 spotkała się z takim a nie innym odbiorem publiczności? Ponieważ była zbyt realistyczna jak na owe czasy dla paryskiej widowni. Carmen Bizeta była zbyt nowoczesna, niebezpieczna. Nie była typową operową heroiną, do której przywykła publiczność, to nie królowa czy księżniczka. Była zbyt bliska dziewczynom, które można było spotkać na ulicach w Paryżu, Sewilli czy Mediolanu. Tymczasem publiczność przyszła do opery jak zwykle zobaczyć opowieść o wielkiej damie i była rozczarowana. Paradoksalnie, po premierze spektakl okazał się sukcesem, a opowieść o prostej dziewczynie, niebezpiecznej Cygance, stała się rodzajem nowego prototypu bohaterki, nową tradycją. Michał Znaniecki stara się powrócić do prawdziwiej opowieści o Carmen, niebezpiecznej - bo wyzwolonej, niebezpiecznej - mówiącej o miłości bez hipokryzji, niebezpiecznej... bo zakochanej.
***
Reżyseria i kostiumy: Michał Znaniecki
Scenografia: Luigi Scoglio
Reżyseria swiateł: Bogumił Palewicz
Asystent reżysera: Zofia Dowjat
Orkiestra Symfoniczna Miasta Thessaloniki pod dyrekcją Lizy Xanthopoulou (12.10 and 17.10) i Charis Iliadis (pozostałe spektakle)