Artykuły

Kraków. 60-lecie pracy Mariana Cebulskiego

Owacją na stojąco uhonorowała publiczność Mariana Cebulskiego, jednego z najpopularniejszych aktorów Krakowa, obchodzącego w miniony piątek, w Teatrze im. Juliusza Słowackiego, jubileusz 60-lecia pracy artystycznej.

- Przepracowałeś, drogi Marianie, nieprzerwanie 58 lat na tej scenie, a więc ponad połowę w jej dziejach - powiedział dyrektor teatru Krzysztof Orzechowski, gratulując Jubilatowi. Następnie odczytał adresy, które napłynęły m.in. od: Kazimierza Michała Ujazdowskiego - ministra kultury i dziedzictwa narodowego, Jerzego Adamika - wojewody małopolskiego, Jacka Majchrowskiego - prezydenta Krakowa i Jerzego Stuhra - rektora Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej.

Jubilat, siedząc w purpurowo-złotym fotelu, słuchał ze wzruszeniem słów podziękowań i gratulacji od dyrektorów teatrów, artystów i przyjaciół. - Nazywany jesteś mistrzem scenicznej puenty, a więc puentuj nam, drogi Marianie, jeszcze przez długie lata - napisał Ignacy Gogolewski, prezes Związku Artystów Scen Polskich. Były piękne kwiaty i gorące życzenia, m.in. od: Marty Stebnickiej, Anny Dymnej ("Janek Englert i Jurek Radziwiłowicz, którzy przed chwilą skończyli grać w Krakowie spektakl, przesyłają Ci uściski"), Barbary Sass, Krzysztofa Jasińskiego, Andrzeja Kozaka i Jerzego Fedorowicza. Był też prezent od rodziny - oprawione w ramy zdjęcie upamiętniające Mariana Cebulskiego w roli Jaśka w "Weselu".

- Urodziłem w tym teatrze dziesiątki ról i jak słucham dziś sejmowych sporów, to sądzę, że i mnie należy się jakieś "becikowe". Mimo iż czas leci, to jednak, kiedy staję przed lustrem, wciąż widzę, że uroda została, zdrowie również - żartował ze sceny Jubilat, którego humor przez cały wieczór nie opuszczał. Niemal ze łzami w oczach wyznał też "Dziennikowi": - Te 60 lat to są lata mojej miłości do teatru i publiczności. Mam nadzieję, że wejdę jeszcze na tę scenę. A jeśli mnie nie obsadzą, to będę chodził wokół teatru, bo tak go kocham.

Przypomnijmy, że Marian Cebulski jest aktorem Teatru im. J. Słowackiego od 1947 roku. Aktorskiego rzemiosła uczył się od Juliusza Osterwy. Był m.in. Sganarelem w "Don Juanie" Moliera, Szczastliwcewem w "Lesie" Ostrowskiego, Papkinem w "Zemście" Fredry czy Horodniczym w "Rewizorze" Gogola. Zagrał też znakomite role w programach "Jamy Michalika". Z Wiktorem Sadeckim stworzyli niezapomnianą parę krakowskich Gzymsików. Obecnie Mariana Cebulskiego można oglądać na macierzystej scenie w "Idiocie" Dostojewskiego, "Iuvenilium permanens" według Witkacego i w spektaklu "Dziady. Gustaw - Konrad".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji