Artykuły

To będzie nowa wizytówka Gdańska

Sierpień i wrzesień upływają w Gdańsku pod znakiem wielkich inwestycji. 30 sierpnia otwarcia doczekało się Europejskie Centrum Solidarności, 19 września zostanie udostępniony mieszkańcom, turystom, gościom Gdański Teatr Szekspirowski. - Zrealizowany projekt odchodzi od sztampy, to nie jest rekonstrukcja, ale architektura wchodząca w XXI wiek. Cały obiekt jest echem dawnego miasta, które w środku, w centrum ma rzecz najważniejszą - teatr, sztukę - mówi Prof. Jerzy Limon, dyrektor GTS.

To pierwszy od blisko 40 lat teatr dramatyczny w Polsce wybudowany od podstaw. Fundacja Theatrum Gedanense, która za cel postawiła sobie odbudowę teatru nawiązującego do istniejącego w Gdańsku od XVII w. pierwszego publicznego teatru w Polsce, na ten wielki dzień czekała od 24 lat.

- Proces budowy można porównać do lekkoatletyki i biegu z przeszkodami na trzy tysiące metrów. W naszym wypadku to bieg na... trzy lata z przeszkodami - mówił podczas zawieszenia wiechy na budynku dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego prof. Jerzy Limon [na zdjęciu na budowie GTS], nawiązując do problemów z poprzednim wykonawcą.

Mimo wielu napotykanych na drodze trudności, osobom skupionym wokół inicjatywy budowy teatru, z prof. Limonem na czele, udało się wybudować obiekt niezwykły.

Teatr znajduje się prawie dokładnie w tym samym miejscu, w którym mieścił się budynek powstałej w 1635 r. Szkoły Fechtunku. Stojąca przez ponad 100 lat na skraju Głównego Miasta Szkoła Fechtunku jest uznawana za pierwszy publiczny teatr w Rzeczypospolitej. Występowali tam niemieccy i angielscy wędrowni aktorzy - był to jeden z nielicznych teatrów typu elżbietańskiego poza Wyspami Brytyjskimi.

Projektant Renato Rizzi zadbał, by architektura nowego gdańskiego teatru wyróżniała się nie tylko w skali Polski, ale Europy i świata. Drewniane wnętrze budynku, którego dużym atutem jest otwierany w trzy minuty dach, umieszczono w ciężkiej ceglanej bryle. Pracownicy GTS chętnie podkreślają, że na świecie nie ma drugiego takiego teatru. Instytucja będzie teatrem impresaryjnym - grane tam mają być przedstawienia gościnne, własne produkcje mogą realizować zakontraktowani na określony czas artyści. Inwestycja, dofinansowana przez Unię Europejską, kosztowała 93,8 mln zł brutto.

OBIEKT, JAKIEGO PRÓŻNO SZUKAĆ W EUROPIE

Prof. Jerzy Limon, dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego:

Projekt włoskiego architekta Renato Rizziego był w opinii sądu konkursowego i mojej najbardziej oryginalny, wręcz wizjonerski. Jak każde dzieło nowatorskie, budynek wzbudza kontrowersje. Tak jak wieża Eiffla wywoływała protesty znawców i koneserów, którzy chcieli doprowadzić do przerwania budowy, tak i tutaj mieliśmy opór części środowiska.

Architektura ma to do siebie, że trzeba oceniać ją razem z wnętrzem. Wiele osób, które odwiedzały nasz teatr w trakcie jego powstawania, zmieniało zdanie na temat całej bryły dopiero gdy weszli do środka i zrozumieli koncepcję budynku. Wierzę w to, że gdy nieprzekonani jeszcze gdańszczanie zobaczą jasne, przepiękne wnętrze teatru - oswoją się z całością.

Mnie najbardziej podoba się to, że zrealizowany projekt odchodzi od sztampy, to nie jest rekonstrukcja, ale architektura wchodząca w XXI wiek. Cały obiekt jest echem dawnego miasta, które w środku, w centrum ma rzecz najważniejszą - teatr, sztukę. Teatr chroniony jest murem, tak jak i dawne miasta były chronione systemem obronnym.

Także wewnątrz teatru mamy rozmaite elementy, które nawiązują do dawnego miasta, czy nawet dzisiejszych miast - uliczki, zaułki, place, tarasy; mur, który jest również ścieżką spacerową. Wszystko to kreuje przestrzenie niezależne od teatru, w obrębie których mogą odbywać się rozmaite działania artystyczne, rekreacyjne - to jest naprawdę duża oryginalność tej koncepcji architektonicznej.

***

Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska:

Gdański Teatr Szekspirowski budzi kontrowersje, ale to bardzo ważna i potrzebna instytucja. Pozwoli na wykreowanie prestiżowej oferty kulturalnej, która ma szansę stać się wizytówką miasta Gdańska, regionu i kraju.

Pierwszą kontrowersją jest projekt architektoniczny. Można było usłyszeć zarzuty, że to bryła ciężka i zasłaniająca Główne Miasto. Cóż, trudno dyskutować o gustach. Moim zdaniem projekt włoskiego architekta Renato Rizziego jest nie tylko śmiały, ale i niezwykle efektowny. Jestem pewien, że jak już się do niego przyzwyczaimy, jak już się wtopi w krajobraz, stanie się jedną z wizytówek Gdańska.

Druga kontrowersja - że za drogi. Przypomnę więc, że całkowity koszt realizacji tego projektu to 93 miliony. Ale 51 milionów to dofinansowanie Unii Europejskiej.

I kontrowersja trzecia, że trzeba będzie do teatru dopłacać. Teatr Szekspirowski będzie teatrem impresaryjnym, a więc odpadają wszystkie koszty związane z utrzymaniem - zazwyczaj dużego - zespołu. GTS to tylko 25 etatów (dyrekcja, finanse i księgowość, dział techniczny, impresariat, dział edukacyjny, marketing oraz obsługa klienta).

Dotacje miejskie i samorządowe na funkcjonowanie budynku kształtować się będą w granicach kilku milionów złotych. Ale nie ma inwestycji, która nie generowałaby kosztów. Także nowa ulica kosztuje - oświetlenie, utrzymanie, sprzątanie itd.

***

Piotr Lorens, kierownik Katedry Urbanistyki i Planowania Przestrzennego Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej:

Bryła jest dość kontrowersyjna, ale myślę, że wcześniej zgłaszane uwagi co do tego, że obiekt nie wpisze się w otoczenie lub że będzie zasłaniał panoramę Gdańska, się nie sprawdziły.

To przykład architektury nowoczesnej, która nie dominuje zanadto, dobrze wpisuje się też wysokościowe Ta nowoczesność jest lepszym rozwiązaniem niż próba odtworzenia jakichkolwiek stylizacji lub wzorców.

Na pewno obiekt jest bardzo ważny także w sensie funkcjonalnym, bo tworzy nowy punkt aktywności na mapie Głównego Miasta. W miejscu, gdzie dotychczas niewiele się działo, zbudowano nowe ulice, powstały nowe przestrzenie miejskie.

Nie jestem jeszcze do końca przekonany co do wybranego koloru całej okładziny. Myślę, że jest za wcześnie, by to ocenić - zobaczymy, jak barwa ta sprawdzi się w okresie jesienno-zimowym. W naszym klimacie taki kolor może sprawiać, że obiekt będzie mniej przyjazny dla użytkowników.

***

Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego:

Gdański Teatr Szekspirowski według projektu Renato Rizziego jest dla mnie kolejnym - po budynku Europejskiego Centrum Solidarności - dziełem sztuki architektonicznej. Przemyślanym, pełnym wewnętrznej symboliki i bardzo starannie zakomponowanych detali, zakorzenionym w tradycji, choć wyposażonym w nowoczesne rozwiązania techniczne, jak choćby legendarny już otwierany dach.

Chciałbym mocno podkreślić absolutną wyjątkowość tego obiektu, jakiego próżno szukać w całej Europie. Mimo ogromnej listy nowych inwestycji na Pomorzu ich forma architektoniczna bywa często krytykowana. W przypadku tych dwóch obiektów możemy dyskutować, gdyż oba do dyskusji inspirują, ale też nie ulega wątpliwości, iż należą do najciekawszych inwestycji kulturalnych ostatnich lat.

Jak Teatr Szekspirowski sprawdzi się "w akcji"? Zobaczymy już wkrótce.

Przypomnę, iż jego wyposażenie pozwala na bardzo różne ustawienie relacji scena - widownia. W przypadku ustawienia "elżbietańskiego" widzowie powinni albo stać (pod gołym niebem), albo siedzieć na balkonach, skąd widoczność może być ograniczona. Ale tak właśnie oglądano (i to godzinami) przedstawienia w czasach Szekspira. Jestem przekonany, że tak czy inaczej teatrowi nie zabraknie widzów, a widzom - ciekawej i różnorodnej oferty, nie tylko zresztą szekspirowskiej i nie tylko teatralnej. Bowiem wraz z otwarciem GTS Gdańsk zyska nową, drugą scenę dramatyczną (niezwykle potrzebną), a my - mieszkańcy Pomorza - niezwykle aktywne, kipiące pomysłami i propozycjami centrum kultury i edukacji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji