Artykuły

Chińska zgaduj - zgadula

BAŚNIE sceniczne Gozziego łatwo poddają się przeróbkom i adaptacjom. Zarówno ich fantastyczne motywy wschodnie, włoskie i hiszpańskie,jak elementy komedii dell'arte są elastycznym materiałem w rękach inscenizatora. Trudno zliczyć różne wersje "Miłości do trzech pomarańczy", pierwszego utworu z cyklu dziesięciu "fiabe",który zdobył szczególną popularność. W polskiej wersji "Turandoty" pióra Emila Zegadłowicza zwraca uwagę piękny język poetycki, wyrażający celnie nastrój burleskowej zabawy,jaką jest ta pełna uroku opowieść o chińskiej księżniczce,w której miłość do rycerskiego Kalafa pokonuje okrucieństwo. Nowe opracowanie tego utworu cechuje tendencja do akcentowania tonu parodystycznego. Starano się raczej demonstrować,czym powinien być komizm farsy włoskiej,a nie po prostu wyrażać ten komizm. Jest to spojrzenie na baśń Gozziego z ironicznym przymrużeniem oka. Nie brak też prób dowcipnej aktualizacji tekstu,traktowanego na prawach scenariusza,który pozwala na swobodne dodatki,czy skreślenia. Jarecki i Swinarski utrafili w ton teatru Gozziego. Przedstawienie jest lekkie, dowcipne,utrzymane w rytmie komicznego baletu z silnym podkreśleniem stylu komedii dell'arte,w której ramy autor wpisał czarodziejską bajkę wschodnią. Tu i ówdzie sytuacje wydają się jednak nieco przeciągnięte,zwłaszcza scena igraszek na "koniu". Ważnym elementem spektaklu jest zaprojektowana z dużym poczuciem humoru oprawa plastyczna Janigi,wprowadzająca w atmosferę uroczego żartu scenicznego i przypominająca widzowi,że wszystko należy tu przyjmować "na niby". Niemało polotu i wyczucia specyficznych cech komedii dell'arte wykazał plastyk w projektach kostiumów, przyczyniając się do stworzenia wyrazistych typów tradycyjnych postaci teatru włoskiego. Ale wykonanie aktorskie jest bodaj najistotniejszym walorem spektaklu. Teatr Dramatyczny dysponuje znaczną grupą artystów o wrodzonych warunkach do tego rodzaju ról. Ich zdolności parodystycznc poznaliśmy już w sztuce Gombrowicza,w "Koniu" i "Paradach". "Księżniczka Turandot" dała im nową okazję do zabłyśnięcia werwą komiczną i pomysłowością w wygrywaniu cienkiego dowcipu.

BARBARA KRAFFTÓWNA w roli Turandot,która "zagadki zadaje, szydzi i zabija", potwierdziła słuszność zdania nie tylko polskich krytyków o jej subtelnym talencie komediowym, zaprawiła tę baśniową postać szczyptą drwiny. Była tajemnicza,zagadkowa,pełna żaru uczuciowego,stylizując z gracją figurynkę wymarzoną w fantazji poety. Malowniczo zarysowały się typy z komedii dell'arte. JÓZEF NOWAK (Pantalone),ZDZISŁAW LEŚNIAK (Truffaldino),JERZY MAGÓRSKI (Tarlalia),MIECZYSŁAW STOOR (Brighella) wywoływali złudzenie teatru improwizowanego: ruchliwi,zwinni,śmieszni w swych kostiumach i maskach,przypominających karnawał wenecki.

Krotochwilną figurę chińskiego cesarza Altuma stworzył STANISŁAW JAWORSKI,HELENA KRZYWICKA - monstrualną postać Skiryny. Nieustraszonego Kalafa,który "łączy dedukcję z pojęciem" grał z odcieniem kpiny STANISŁAW WYSZYŃSKI w patetycznym tonie bohatera ludowej baśni. Przezabawny był ALEKSANDER DZWONKOWSKI jako Barach. IZABELA PASZKIEWICZ (Adelma) i JANINA TRACZYKÓWNA(Selima) tworzyły uroczą parę niewolnic,ALICJA WYSZYŃSKA nakreśliła ładną sylwetkę pazia Ismaela. Wyraziste akcenty wnieśli w epizodycznych rolach CZESŁAW KALINOWSKI (Timur) i STEFAN WRONCKI (Lud).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji