Artykuły

Brunatne wieżowce

"Nosorożec" w reż. Artura Tyszkiewicza w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Karol Płatek w serwisie Teatr dla Was.

Eugne Ionesco napisał "Nosorożca" - od oczywistości też można recenzje rozpoczynać, to wygodne - jako przestrogę przed faszyzmem. Spektakl w Teatrze Dramatycznym w reżyserii Artura Tyszkiewicza uwspółcześnia tę kanoniczną interpretację - zniszczenie i terror rodzą się w warszawskich szklanych (one zawsze muszą być szklane) biurowcach.

Przeniesienie "Nosorożca" do naszych czasów wypada znakomicie. Zresztą jeszcze przed rozpoczęciem przedstawienia można docenić starania inscenizatorów - funkcję kurtyny (swoją drogą: kurtyna jest już dziś chyba tak staroświecka jak przecinek) pełnią długie typowo biurowe wertykale. Ale to nie elementy scenografii - choć są bardzo dopracowane - sprawiają, że widzowie czują się, jak gdyby podglądali pracę korpomrówek; najmocniej oddziałującym czynnikiem jest ruch sceniczny, świetnie poprowadzona choreografia, która ukazuje nieustającą krzątaninę (ale krzątanina to wyjątkowo uporządkowana - wszystko to wygląda jak zębatki czy inne sprężyny w zegarku mechanicznym), użyjmy ironii, ludzi sukcesu.

Raz tylko, tak myślę, da się odczuć niezgrabność, kwadratowość tego zatopienia sztuki Ionesco w XXI wiek - kiedy Pani Beuf wbiega do biura, by wytłumaczyć nieobecność swojego męża, wyjmuje z torebki telegram. No ale z drugiej strony nie uważam, żeby warto było znowu tak się tego czepiać; "Nosorożec" to dramat naprawdę już stary, nie wszystko więc mogło pójść gładko z tym zabiegiem, a i Arturowi Tyszkiewiczowi chodziło chyba raczej o treść, o paraliżujące przesłanie utworu.

No właśnie, dość o detalach, sprawa jest poważna. Nosorożcami stają się po kolei przedstawiciele - można ich chyba tak nazwać - wyższej klasy średniej. Białe koszule i cienkie krawaty, ołówkowe spódnice i czarne szpilki. Jasne wnętrza na wysokich piętrach luksusowych wieżowców, eleganckie samochody (leasing) w podziemnych garażach. Pieniądze. A jednak.

A jednak to właśnie wśród tych dzieci nowoczesnego kapitalizmu zaczyna szerzyć się nosorożyca - choroba, która zmienia ludzi w ogromne, agresywne zwierzęta, nieliczące się z niczym, co znajduje się na wprost ich, uzbrojonych w rogi, pysków. O, tak to właśnie nieciekawie wygląda. Coraz więcej ludzi przemienia się w nieznające moralności (co tam moralność - nawet zdrowy rozsądek jest im zupełnie obcy) potwory, świat staje się pobojowiskiem. Berenger (subtelna rola Pawła Domagały w interesujący sposób kontrastuje z zataczającą coraz szersze kręgi klęską), ostatni człowiek - ostatni nie-nosorożec - upija się w ruinach dawnego porządku, porzuciwszy nadzieje na nawiązanie choćby szczątkowego kontaktu ze zezwierzęconą masą.

Żyjemy w czasach, w których pod cienką wierzchnią warstwą spokoju i stabilizacji buzują frustracje, niespełnione ambicje, poczucie niesprawiedliwości, nacjonalistyczne resentymenty, ksenofobia. Przyzwyczailiśmy się już (chociaż potulne przyzwyczajanie się do tego nie jest najlepszym rozwiązaniem) do coraz to śmielszych manifestacji odradzającej się brunatnej mentalności, jednak to raczej inne niż wielkie korporacje środowiska budzą - jeśli w ogóle budzą, rzecz jasna - nasz niepokój. Artur Tyszkiewicz, wykorzystując "Nosorożca", rozbudza naszą - uśpioną zdjęciami słodkich kotków w internecie - czujność. Bo w sztuce Ionesco, jeśli się przyjrzeć, można znaleźć nawet katalog motywów, które skłaniają tych bardziej podatnych do wyboru pogardy i przemocy; przenikliwość wybitnego dramatopisarza przyłożona do współczesnego paradygmatu społecznego zatrważa i zwraca uwagę na kruchość ładu, którego nadal nie umiemy w pełni docenić.

Tak to przedstawienie odbieram, jednak myślę, że recepcja "Nosorożca" w wersji Tyszkiewicza zależy od osobistych przekonań każdego z widzów co do możliwości powrotu brunatnego ścierwa na ulice. Jest zapewne mnóstwo takich, którzy uważają, że to wizja przesadzona, efekciarska, nierealna. Zazdroszczę im.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji