Parady Jana Potockiego w wykonaniu Teatru Dramatycznego z Warszawy
Warszawski Teatr Dramatyczny przedstawił wczoraj z powodzeniem w Teatrze Narodów "Parady" Jana Potockiego.
Napisane po francusku przez autora,który chciał zabawić gości swej teściowej zgromadzonych w Łańcucie,ówczesnym schronisku emigrantów francuskich,dzieło to wystawione było po raz pierwszy w 1792 roku. Polska premiera tego przedstawienia odbyła się dopiero w 1958 roku,w adaptacji opracowanej pięć lat przedtem prze Józefa Modrzejewskiego. W tej właśnie adaptacji widzieliśmy sztukę w teatrze Sarah-Bernhardt. Potocki,podróżnik,uczony i pisarz polski z końca osiemnastego wieku, objechał cały świat. Widział Talmę w Komedii Francuskiej,oglądał spektakle commedia dell'arte. Uczestniczył w zebraniach Jakobinów podczas rewolucji,brał udział w wyprawach przeciw korsarzom. Sześć małych jednoaktówek pełnych werwy,przynależących do komedii,farsy ozy wręcz mimodramu,pod wspólnym tytułem "Parady" przekazuje urzeczonej publiczności niektóre aspekty tej włóczęgi. Czarujące te aspekty zwą,się: "Mieszczanin aktorem", "Kalendarz starych mężów, "Podróż Kasandra do Indii", "Zakochany Gil","Kasander literatem","Kasander demokrata",w których przechodzimy od Moliera do Marivaux,aby zakończyć na Rewolucji Francuskiej,w której słowo Braterstwo zastąpione zostało rozmyślnie przez słowo Miłość. "Jakież to urocze widowisko!" - powiedział Andre Barsacq.
