Artykuły

Lejzorek ciągle wzrusza

"Opowieść o Lejzorku Rojtszwańcu" w reż. Jarosława Antoniuka z Teatru Lalek w Łomży na olsztyńskim Festiwalu Anima 2005. Pisze MLB w Gazecie Olsztyńskiej.

Trwa IX Olsztyński Tydzień Teatrów Lalkowych ANIMA. Mądre i wzruszające było przedstawienie "Opowieść o Lejzorku Rojtszwańcu", które pokazali w środę aktorzy Teatru Lalki i Aktora w Łomży.

Lejzorek, pechowy, wiecznie bity "Żydek" z Homla, który wędruje przez świat, w wykonaniu Tomasza Rynkowskiego był prawdziwy i przekonujący. Ujmował nas swą grą, bo jego Lejzorek był taki jak wielu z nas - zagubiony w świecie, niezdarny w komunikowaniu swoich uczuć, bezradny wobec chamstwa. Rynkowski jest również niezwykle sprawny fizycznie. Jego pewność w wykonaniu niebezpiecznych ewolucji i upadków budziła podziw. Powieść, którą napisał Ilja Erenberg a zaadaptował na scenę Jarosław Antoniuk (również reżyser tego świetnego spektaklu) dziś czyta się trochę inaczej niż w 1956 roku, kiedy na fali gomułkowskiej odwilży ukazała się w Polsce. Przed nami był 1968 rok z moczarowskimi pogromami Żydów, ale też jeszcze przed nami była gorzka prawda o Jedwabnem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji