Artykuły

Piątka z ulicy Marszałkowskiej

GDYBYM była tak skłonna do kalamburów jak dowcipny i inteligentny konferansjer nowego teatrzyku "Koń", wyjaśniłabym, że tytuł tej recenzji zawiera wyraz "piątka" nie tylko dlatego że na program składa się pięciu aktorów (z których trzech jest też autorami tekstów) ale także i dlatego, że program był "na piątkę". Ale że daleko mi do owego konfe­ransjera, którym jest Jerzy Dobro­wolski, to powiem tylko, że jest ich pięciu i jak to mówi Warszawa "taaakie chłopaki!".

Niekiedy czterech schodzi ze sceny, a pozostaje tylko ów piąty konferan­sjer, ale czy tak czy inaczej, mała Sa­la Prób trzęsie się nieustannie od śmiechu i oklasków.

Co widzów do tego skłania? To się nie da opowiedzieć. Zobaczcie to sa­mi. Mogę najwyżej wyliczyć zalety owego widowiska: Dezpretensjonalność satyry zawsze celnej, brak jakiego­kolwiek snobizmu, całkowita zrozu­miałość bez wkładania w łeb łopatą, inteligencja, pomysłowość i dowcip.

Mało? Chyba dosyć. Jeżeli jeszcze potem konferansjer będzie posądzał recenzentów, jak to powiedział, o trudność rozróżnienia plew od ziarna - to chyba w chorobliwym ataku ja­kiejś niezasłużonej samokrytyki.

Składnikami formalnymi spektaklu jest konferansjerka, o której była już mowa, pantomina, która pozwala człowiekowi odpocząć od nadmiaru wysłuchiwanych i wyczytywanych słów, taniec przy akompaniamencie fortepianu, a niekiedy nawet i bez niego, z towarzyszeniem mruczanda świetnie dobranych melodii.

To wszystko. Jeżeli teraz dodamy jeszcze, że skrócilibyśmy może nieco pantominę ze złodziejem i detektywem, która chwilami wydaje się być nieco nużąca, że dalej część druga była lep­sza od pierwszej, która miała też mo­menty pyszne, że wszystko było okraszone wdziękiem młodości bez pozy - to chyba będzie już dość. Znakomici wykonawcy to: Jerzy Dobrowolski, Wiesław Gołas, Zdzi­sław Leśniak (Chaplin tego zespołu), Mieczysław Stoor, Stanisław Wyszyń­ski. Autorzy tekstów: trzej z wyko­nawców: Gołas, Dobrowolski i Leś­niak oraz jeszcze dwaj: Mieczysław Czechowicz i Zbigniew Bogdański. Przy fortepianie ona jedna spośród tych pięciu: Elżbieta Szczepańska. Dowcipne opracowania muzyczne - Jerzy Wojciechowski.

"Koniowi" dziękujemy za dwie godziny szczerego śmiechu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji