Artykuły

Julia pije z rosenthala

Do premiery "Romea i Julii" Sze­kspira w Teatrze im. Osterwy po­zostały jeszcze dwa tygodnie, a lublinianie już rezerwują w ka­sie bilety na pierwsze spektakle!

Wiele osób pyta najpierw, czy nie będzie to aby wersja uwspółcześniona, interesuje ich tylko spektakl w elżbietańskich ko­stiumach. Śpieszymy więc wszy­stkich uspokoić: w spektaklu przygotowywanym przez wy­trawnego "szekspirologa" Bog­dana Toszę kostiumy, podobnie jak scenografia, są dziełem Ale­ksandry Semenowicz i będą godne epoki wielkiego Willia­ma.

Na plakacie, który już pojawił się w mieście, widzimy piękną parę nieśmiertelnych kochanków: An­nę Kurczynę - Julię i Bartosza Mazura - Romea. Pomiędzy nimi jest kielich wypożyczony chętnie na taką okazję od przedstawiciela słynnego Rosenthala. Teatr dba o każdy drobiazg.

Drobiazgiem trudno nazwać natomiast nową kurtynę w kolo­rze burgunda, która zadebiutuje na premierze. Będzie konweniować z elegancją stylowego, odnowionego wystroju teatralnego wnętrza. Z nowości teatr chlubi się także nowoczesnym pulpitem za kulisami, zza którego inspi­cjenci sterują przebiegiem tego, co dzieje się na scenie, słyszalni doskonale w całym gmachu. Do szczęścia brak Osterwie tylko ma­łej sceny. Powody do satysfakcji są też innej natury. Po swych spektaku­larnych sukcesach Teatr Osterwy staje się modny w środowisku. Dyrekcja dostaje po kilka ofert w tygodniu od młodych artystów. W ciągu ostatnich dwóch sezo­nów przyjęto ósemkę aktorów.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji