Artykuły

Bydgoszcz. Dziś "Cyrulik" z Łodzi na BFO

Trwa 21. Bydgoski Festiwal Operowy. Po "Księżniczce czardasza" czas na kolejną komediową propozycję - dziś melomani obejrzą "Cyrulika sewilskiego" Rossiniego, inspirowanego kreskówkami Disneya.

Spektakl przygotowali artyści z Teatru Wielkiego z Łodzi razem z reżyserką Natalią Babińską, która rok temu zrealizowała u nas zbierającą świetne recenzje "Halkę". W przypadku jej "Cyrulika" [na zdjęciu] jest tak samo - zachwyca recenzentów koncepcją plastyczną i dowcipem.

Wczoraj przez cały dzień ekipa z Łodzi stawiała scenografię na bydgoskiej scenie, trwały także próby kostiumowe z orkiestrą. To pierwsze wyjazdowe przedstawienie łódzkiego "Cyrulika". Wszystkiego na miejscu pilnuje reżyserka. - Scena jest większa niż w Łodzi, dlatego musimy poradzić sobie z nadmiarem miejsca, tak by każdy widz mógł komfortowo oglądać przedstawienie - mówi.

To jest ważne, bo wizualna strona inscenizacji jest niezwykle oryginalna. Babińska jest zdecydowanym przeciwnikiem uwspółcześniania operowych historii i także w tym przypadku chciała być wierna librettu oraz muzyce Rossiniego. Postanowiła eksperymentować z plastyczną koncepcją spektaklu. - Słuchałam muzyki. Pełna humoru, ilustracyjna, przypominała mi trochę tę z kreskówek. A stąd już krok do inspiracji Disneyem.

Scenografia Diany Marszałek i kostiumy Julii Skrzyneckiej (także pracowały przy bydgoskiej "Halce") wykonane zostały więc w estetyce kreskówki i komiksu. Kolorystykę zredukowano do barw podstawowych - czerwonej, niebieskiej, żółtej i białej. Soliści występują w komicznych, przerysowanych nakryciach głowy. Poza nimi do pracy zostali zaangażowani także tancerze. Było to o tyle kłopotliwa decyzja, że w operze Rossiniego nie ma specjalnie miejsca dla kreacji baletowych. Babińska i choreograf Jakub Lewandowski i z tym sobie poradzili. Na scenie zobaczymy ubrane na czarno tańczące sobowtóry śpiewaków, które nasuwają skojarzenia z teatrem cieni. Tancerze z powodzeniem wcielają się także w mieszkańców Sewilli.

- "Cyrulik" od dłuższego czasu był na mojej liście dzieł do zrealizowania. Mimo bardzo konwencjonalnego libretta jego popularność nie maleje. Nigdy nie zmieni się naiwność i ludzka głupota, z których uwielbiamy się śmiać - opowiada Babińska.

Spektakl będzie można zobaczyć dziś o 19 w Operze Nova. W kasie opery są jeszcze pojedyncze bilety na przedstawienie, w sprzedaży będą wejściówki w cenie 50 zł. Poza "Cyrulikiem sewilskim" w ramach festiwalu w najbliższych dniach zobaczymy także "Portret" Wajnberga, który 1 maja pokaże Teatr Wielki w Poznaniu. Trwa także Operowe Forum Młodych - dziś o 18 do obejrzenia "Łódź story" z muzyką Korcza, a jutro - słynne "Cosi fan tutte" Mozarta w wykonaniu studentów z Warszawy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji