Artykuły

Głowacki: Rosja to kraj, który ciągle żyje wojną

- Rosjanom strasznie brakowało tego, żeby inni odczuwali strach przed imperium rosyjskim. To jest kraj, który cały czas żyje wojną - mówił w programie "Piaskiem po oczach" prozaik i scenarzysta Janusz Głowacki. - Ukraińcom przydałby się taki Wałęsa. Oni mają teraz problem ze znalezieniem lidera, taki Wałęsa byłby jak znalazł - dodał, komentując decyzję ukraińskiej telewizji, która w poniedziałek wyemituje film Andrzeja Wajdy "Wałęsa. Człowiek z nadziei".

Głowacki [na zdjęciu] wrócił niedawno z Ukrainy, gdzie brał udział w projekcji filmu "Wałęsa. Człowiek z nadziei", do którego napisał scenariusz. W jego opinii interwencja rosyjska na Ukrainie jest oczywista, a działania Kremla w kwestii Krymu przypominają "napad na bank". - Znaczy wkłada się kominiarkę, zmienia się rejestracje i bierze kałasznikowa - stwierdził.

- Rosjanom strasznie brakowało tego, żeby inni odczuwali strach przed imperium rosyjskim. To jest kraj, który cały czas żyje wojną. Tyle lat po wojnie na ulicach można zobaczyć napisy, cytaty z pieśni wojennych - mówił w TVN24. - Wszyscy na świecie myśleli, że Putin jest już taki oswojony, a on pokazał, że jest inaczej - dodał pisarz, odwołując się do rosyjskiego punktu widzenia.

Głowacki odniósł się też do stanu rosyjskiej kultury, która jego zdaniem ulega wpływom Kremla. - Rosja jest szalenie proputinowska, nie ma co się oszukiwać. Kultura w Rosji jest bardzo zideologizowana - ocenił scenarzysta. - To jest strasznie smutne i to jest groźne - dodał.

W poniedziałek ukraińska telewizja wyemituje film o Wałęsie

O planowanej emisji w programie 1 Ukraińskiej Telewizji Państwowej poinformowało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Przed seansem wyemitowane ma być przesłanie wideo, w którym do ukraińskich telewidzów zwróci się reżyser. Krótki film z jego wypowiedzią jest już dostępny na kanale YouTube Instytutu Polskiego w Kijowie.

- Przez to wszystko, przez co i wy też przechodzicie, być może będzie to dla was ciekawe, jak my, tworząc "Solidarność" pod wodzą Lecha Wałęsy, wybiliśmy się na wolność, staliśmy się wolnym narodem - powiedział Wajda w przesłaniu do Ukraińców, które rozpoczął od słów "Drodzy przyjaciele".

"Niech żyje wolna Ukraina!"

Reżyser przypomniał też o własnych bolesnych związkach z Ukrainą. - Z waszym krajem łączy mnie smutna przeszłość. Tutaj, w zbrodni katyńskiej, na rozkaz NKWD został zamordowany w Charkowie mój ojciec i tam jest pochowany. Tym bardziej jestem dziś wieczorem z wami, tym bardziej jestem głęboko przekonany o waszym zwycięstwie. Życzę wam tego zwycięstwa z całego serca i niech żyje wolna Ukraina! - mówił Wajda. Reżyser nie pojedzie na Ukrainę w związku z telewizyjnym pokazem "Wałęsy...", ponieważ - jak sam wyjaśnił - uniemożliwiają mu to względy zdrowotne

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji