Artykuły

Rzeszów. Mimo protestu Nowara będzie dyrektorem

Jan Nowara nie ma wykształcenia artystycznego, wymaganego w konkursie na dyrektora Teatru im. W. Siemaszkowej, ale prawnicy marszałka orzekli, że "polonista" to wykształcenie związane z dziedziną kultury i sztuki, więc warunki spełnia. Protest konkurenta Nowary w tej sprawie został oddalony.

Jan Nowara jednak będzie dyrektorem Teatru im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie, na przeszkodzie nie stanął protest jednego z konkurentów w konkursie na to stanowisko, który zakwestionował wykształcenie wybranka komisji. Waldemar Matuszewski, podobnie jak Nowara, był już dyrektorem rzeszowskiego teatru, teraz znowu wystartował w konkursie na to stanowisko, ogłoszonym po tym, jak zarząd województwa podkarpackiego usunął z niego Remigiusza Cabana.

Komisja konkursowa, która obradowała w ub. poniedziałek, dała po trzy głosy Nowarze i Matuszewskiemu: za Nowarą głosowali trzej urzędnicy marszałka, za Matuszewskim - związki zawodowe w teatrze. Wygrał Nowara, bo przewodniczący komisji, Lesław Majkut z Urzędu Marszałkowskiego, miał głos decydujący.

Waldemar Matuszewski złożył do Urzędu Marszałkowskiego protest, bowiem - jego zdaniem Jan Nowara nie mógł zostać wybrany na dyrektora, gdyż nie spełniał warunków konkursu. Zgodnie z wymaganiami postawionymi kandydatom, musieli oni wykazać się wykształceniem wyższym artystycznym lub związanym z dziedziną kultury i sztuki. Jan Nowara z wykształcenia jest polonistą. Polonistyka to dziedzina nauki, której przedmiotem badań jest polska literatura i język polski.

Prawnicy marszałka prędko przygotowali odpowiednią interpretację. - Zdaniem prawników polonistyka to wykształcenie związane z dziedziną kultury i sztuki - poinformował Tomasz Leyko, rzecznik Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego.

Marszałek mógł więc spokojnie odrzucić protest Matuszewskiego i rozpocząć procedury zmierzające do podpisania umowy z Nowarą. - Pan Nowara musi teraz odnieść się do projektu umowy. Decyzja o nominacji na stanowisko dyrektora teatru zapadnie prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu - mówi Leyko.

O tym, że Nowara jest faworytem rządzącej w województwie opcji i prawdopodobnie on obejmie stanowisko w teatrze, plotkowano w środowisku już od dawna, mimo to decyzja komisji o rekomendacji Nowary wywołała u części pracowników teatru, delikatnie mówiąc, rozczarowanie. - Kandydat, który nie spełnia warunków konkursu i powinien odpaść po wstępnej weryfikacji wniosków, obejmie dyrektorski fotel. Politycy, zostawcie nas i dajcie nam w spokoju tworzyć teatr! - komentują emocjonalnie, bo mają już dosyć ingerowania urzędników w życie teatru i fundowania instytucji kolejnych zawirowań.

To smutne i znamienne szczególnie w Międzynarodowym Dniu Teatru, że w Teatrze im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie wciąż główne role grają politycy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji