Artykuły

Robert Musil "Marzyciele"

Dwa małżeństwa, ten piąty, jeszcze dama do towarzystwa i prywatny detek­tyw - historia jak z melodramatu. Ta his­toria posłużyła jednak Musilowi do uka­zania jego koncepcji człowieka poprzez zderzenie dwóch kategorii ludzi: "marzy­cieli" i "określonych". W nie zadomowio­nych w świecie "marzycielach" Musil wi­dział przyszłość ludzkości.

Krystian Lupa nie eksponuje jednak Musilowskiej filozofii. Tekst dramatu jest dla niego podstawą w kreowaniu autono­micznego świata, spektaklu charaktery­zującego się niezwykłą intensywnością teatralnej rzeczywistości. Aktorzy nie gra­ją sztuki, lecz istnieją w wykreowanym świecie. Twórcom przedstawienia udało się uzyskać nie tylko to, co nazywamy kontaktem między partnerami (to prze­cież w zasadzie podstawowy wymóg ak­torskiego warsztatu), lecz także niezwy­kłe, rzadko w teatrze spotykane wyczule­nie na partnerów, ich reakcje, na to, co staje się między bohaterami. W tym właś­nie widzę największą wartość spektaklu Krystiana Lupy.

Akcja "Marzycieli" jest wątła, posuwa się powoli - pozornie nieefektownie. Is­totną rolę pełnią w niej dialogi, poprzez które bohaterowie ujawniają swe posta­wy wobec rzeczywistości i wobec siebie. Wejście w ten świat gęsty od emocji wy­maga od widzów i cierpliwości, i dobrej, woli, lecz daje nieczęsto ostatnio przeży­waną w teatrze satysfakcję.

Za reżyserię "Marzycieli" Krystian Lupa otrzymał Nagrodę im. Konrada Swi­narskiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji