Artykuły

Warszawa. Kino Elektronik znów na Żoliborzu

Po 13 latach przerwy wznowi działalność żoliborskie kino Elektronik. Przywróci je do życia fundacja Macieja Ślesickiego i Bogusława Lindy. To pierwszy w Warszawie przypadek reaktywacji zamkniętego dawno temu kina.

Różnie potoczyły się losy dawnych warszawskich kin. Moskwa, Sawa, Skarpa i W-Z zostały zburzone, by zrobić miejsce dla biurowców i apartamentowców. W salach Bajki, Polonii, Ochoty i Warsa są teatry. W Albatrosie i Mewie ulokował się bar, w 1 Maju - supermarket, a budynki Relaksu i Tęczy stoją puste.

Od 2001 r. na głucho zamknięte też było kino Elektronik, wzniesione 30 lat wcześniej jako jeden z budynków Zespołu Szkół Elektronicznych i Licealnych przy ul. gen. Zajączka. Odbywały się w nim nie tylko seanse filmowe. Dzięki scenie i garderobie na zapleczu organizowano tu również spektakle teatralne i koncerty. W sali mogło zasiąść około 500 osób. O zamknięciu kina przesądziła kontrola straży pożarnej. Okazało się, że fotele na widowni nie odpowiadają normom przeciwpożarowym.

- Ilość toksycznych substancji, jaka wydzieliłaby się w przypadku pożaru, byłaby śmiertelna. Nie mogliśmy tego zlekceważyć. Zresztą o takim zagrożeniu informowaliśmy dyrekcję kina od kilu lat. Do modernizacji nigdy jednak nie doszło. Jak zwykle w takich przypadkach bywa - zabrakło pieniędzy - tłumaczył nam wtedy płk Antoni Celej z Państwowej Straży Pożarnej.

Na wymianę pół tysiąca foteli szkoła nie miała funduszy. Zainwestować i zmienić nazwę na Arizona miała firma Vision, która wynajmowała kino od szkoły. Skończyło się na zapowiedziach. Ostatni film - "Chocolate" - wyświetlono 28 września 2001 r.

Czas się tutaj zatrzymał

Zamknięte kino przetrwało w niemal nienaruszonym stanie. Jeśli nie liczyć uszkodzenia części foteli na widowni przez wodę kapiącą z nieszczelnego dachu i dziury w tynku na suficie, wnętrze wygląda tak, jak je zostawiono 13 lat temu. Na podłodze leżą te same płytki PCW, a ściany obłożone są paździerzowymi panelami.

Pomysł reaktywacji kina powracał co pewien czas. Realna szansa pojawiła się jednak dopiero wtedy, gdy część pomieszczeń Zespołu Szkół Elektronicznych wydzierżawiła Fundacja Macieja Ślesickiego i Bogusława Lindy "Laterna Magica". Od 2010 r. działa tu prowadzona przez fundację Warszawska Szkoła Filmowa, a od 2013 r. - również Liceum Filmowe. Na przejęcie przez nią kina na 15 lat zgodziła się Rada Warszawy, a Ministerstwo Kultury przyznało niedawno dotację w wysokości 500 tys. zł na remont Elektronika. Koszt inwestycji szacowany jest na 4 mln zł.

- Szykujemy gruntowną modernizację kina. Trzeba w nim wymienić całą mechanikę, wszystkie instalacje, oświetlenie, wyposażyć je w nowoczesną technologię. Pozostanie jednak klimat dawnych lat. Zachowamy oryginalne fotele, które przy rozkładaniu wydają charakterystyczny dźwięk. Odrestaurujemy je i usuniemy z nich łatwopalny materiał. Obok współczesnego projektora cyfrowego będzie też stary, wyświetlający filmy z taśmy - mówi Piotr Seredyński, dyrektor Liceum Filmowego.

Remont rozpoczął się już w lecie. W ubiegłym roku naprawiono przeciekający dach. W tym roku prace przeniosą się do wnętrza. Mają potrwać do jesieni. Fundacja chce w Elektroniku zainaugurować rok akademicki 2014/15. Kino będzie niekomercyjne, nastawione na artystyczny polski film, przygotowane także na spektakle i koncerty. Ma służyć szkołom filmowym, ale też być dostępne dla szerokiej publiczności.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji