Artykuły

Ekshumacja Pirandella

O Pirandellu trzeba z na­leżytym szacunkiem. Laureat Nobla, pisarz niewątpliwie wysokiej klasy, niegdyś gra­ny i podziwiany w całym świecie, dziś klasyk uważany za jednego z głównych pre­kursorów tzw. teatru absur­du (który już też sklasyczniał i odsunął się w prze­szłość). Teatr Dramatyczny wybrał z jego obfitego (po­nad 40 sztuk) i różnorodnego pod względem wartości dorobku "Żeby wszystko było jak należy" (tak tłumacz przełożył tytuł: "Tutto per bene", co znaczy najbliżej dosłowności: Wszystko jak najlepiej).

To sztuka już zapomniana, rzadko wystawiana - w Pol­sce ukazuje się na scenie chyba po raz pierwszy. Pro­gram, który drukuje trochę danych o Pirandellu, o samej sztuce milczy jak zaklęty. Za­taja nawet datę jej powsta­nia: rok 1920, a więc przed światową karierą teatralną pi­sarza, którą zaczęło "Sześć postaci scenicznych w poszu­kiwaniu autora". Data ta zaś nie jest obojętna, skoro w tymże programie czytamy, że "rzecz dzieje się współcze­śnie w Rzymie". Czyżby teatr chciał ją przenieść do naszej współczesności? Ale w takim razie "Żeby wszystko było jak należy" zabrzmiałoby je­szcze bardziej absurdalnie.

A jak brzmi nawet z za­chowaniem dystansu histo­rycznego? Jak poczciwy me­lodramat ze sfer wyższych - o radcy stanu, który przez szesnaście lat opłakuje zmar­łą, wyidealizowaną żonę i co­dziennie odwiedza jej grób; o córce tegoż radcy, która, jak się okazuje, nie jest jego córką; o możnym senatorze, prawdziwym ojcu, który ob­darza ją sutym posagiem, ale poza tym jest człowiekiem szubrawym; o komplikacjach i przeżyciach, jakie w związ­ku z tym pojawiają się w ca­łej rodzinie. Publiczność lubi takie melodramatyczne bajki. A jeszcze kiedy dzieją się w salonach, wśród ludzi wy­twornie ubranych! Piękna sce­nografia Zofii Wierchowicz salony te rozbudowała w ogromne sale pałacowe, w któ­rych gubiła się kameralność sztuki. Można się tu jednak trochę powzruszać, trochę pośmiać, podniecić się takimi sentencjami jak: "Pieniędzy nigdy nie jest za dużo" (sam widziałem, jak pewien kolega-recenzent w tym momen­cie bił gorące brawa). Oczywiście, to tylko ze­wnętrzna warstwa sztuki, narzucająca się bezpośrednio w odbiorze. W istocie idzie tu o typowe Pirandellowskie spięcia między fikcją i rzeczywi­stością, między prawdą i maską, między życiem i formą, jaką każdy człowiek w każ­dej sytuacji przybiera i w ja­kiej ukazuje się drugiemu człowiekowi: gra swoją zmien­ną rolę w zmieniających się sytuacjach. Tak jest jak się wam wydaje - to tytuł innej sztuki Pirandella, przystający do przeważającej części jego twórczości. Ten motyw sku­pia się przede wszystkim w postaci radcy stanu Loriego.

Dzięki GUSTAWOWI HOLOUB­KOWI postać ta wypadła przej­mująco, ukryty, choć niezbyt głę­boki sens sztuki nie zagubił się. Zapominało się, że Lori to w gruncie rzeczy nudziarz-niedołęga, który przez szesnaście lat nie wiedział nic o tym, o czym wszy­scy dookoła wiedzieli, a jego ko­rzystanie z finansowych dotacji i poparcia senatora miało charak­ter niedwuznacznie paskudny. Ten Lori jednak w chwili krytycznej, kiedy runął w gruzy cały jego świat wyobrażeń, budził napraw­dę współczucie mimo wszystkich nieprawdopodobnych okoliczności towarzyszących. Holoubek wypo­sażył go w bogactwo przeżyć, uzbroił w walce o własną oso­bowość i wartości moralne. Cały grał wnętrzem, zachowując niezmienną maskę zewnętrzną. Ura­tował postać Loriego, ale czy mógł uratować sztukę?

Znakomitym jego partne­rem był Andrzej Szczepkow­ski jako senator - przy ca­łym dyskretnym uroku na zewnątrz, budził właściwą antypatię. Ładnie, również z wewnętrznym refleksem za­grała damę do towarzystwa Krystyna Kamieńska. Mag­dalena Zawadzka była córką nieco kanciastą i surową. Wojciech Pokora nie wydaje się stworzonym do ról mar­kizów - nawet podupadłych finansowo. W pozostałych ro­lach wystąpili z powodze­niem: Wanda Łuczycka, Ma­ciej Damięcki, Karol Strasburger. Reżyserował Ludwik Re­ne, starając się... żeby wszy­stko było jak należy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji