Artykuły

Warszawa. Nina Andrycz nie żyje

Jak dowiaduje się e-teatr, dzisiaj w Warszawie zmarła Nina Andrycz, aktorka nazywana przez wielu wielką damą polskiego teatru. Miała 101 lat.

- Andrycz chciała, żeby na jej grobie było napisane "Królowa sceny Teatru Polskiego". W warszawskim Teatrze Polskim pracowała bez mała 70 lat i wiele dla niego poświęciła - mówi w rozmowie z radiem TOK FM Liliana Śnieg-Czaplewska, która przeprowadziła ostatnią opublikowaną rozmowę z Niną Andrycz.

- Nina Andrycz nigdy nie chciała urodzić dzieci, bo powtarzała, że aktorka rodzi role a nie dzieci - opowiada Śnieg-Czaplewska. - Codziennie pisała m.in. wiersze. Przygotowywała się świadomie do śmierci - dodaje.

Andrycz podawała nieprawdziwą datę urodzenia

Śnieg-Czaplewska nazywała Andrycz swoją ciocią. - Miałam strasznie fajną ciotkę. Bo nie więzy krwi, a chyba jakieś braterstwo dusz jest silniejsze - mówi. To właśnie w rozmowie ze Śnieg-Czaplewską w "Polityce" Andrycz przyznała się, że data urodzenia, którą oficjalnie podawała, była nieprawdziwa - Andrycz "odmłodziła się" o trzy lata.

Jak można przeczytać w artykule, na pomysł, by zmienić datę urodzenia, wpadła na początku wojny matka Andrycz. Aktorka powiedziała, że "przy sympatii AK można było zdobyć papiery, jakie się chciało". Miała domyślać się, że okupacja może potrwać kilka lat i pomyślała, że, jeśli odejmie sobie trzy lata, będzie lepszą kandydatką do zamążpójścia.

Grała królowe, arystokratki i damy

Nina Andrycz była polską aktorką teatralną, filmową i telewizyjną. Znana była również jako autorka tomików poezji i powieści. Prywatnie była żoną premiera PRL Józefa Cyrankiewicza. Widzowie pamiętają ją głównie jako odtwórczynię ról władczyń, królowych, arystokratek i dam, dlatego określano ją mianem królowej PRL-owskiej sceny.

Od 1935 r. grała na scenie Teatru Polskiego, gdzie stworzyła ponad 100 ról. Publiczność oglądała ją jako Marię Stuart w dramacie Juliusza Słowackiego i królową Małgorzatę w "Ryszardzie III" Williama Szekspira. Andrycz wcielała się jednak także w role m.in. Świętej Joanny, Kleopatry czy pani Dulskiej.

Andrycz ukończyła Państwowy Instytut Sztuki Teatralnej pod kierownictwem Aleksandra Zelwerowicza (1934). Przez pierwszy sezon występowała w wileńskim Teatrze na Pohulance; tam zagrała m.in. Glorię w "Nigdy nie można przewidzieć" George'a Bernarda Shawa (1934) i Ofelię w "Hamlecie" Williama Szekspira (1934). Wielką przeciwniczką tego, by Nina została aktorką była jej matka.

Artystka została odznaczona w 1996 roku Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji