Artykuły

Prawie 10 mln zł dostaną w tym roku organizacje pozarządowe, które zgłosiły się do trzech konkursów na dofinansowanie z budżetu miasta. Wsparcie otrzymało w sumie 81 projektów z różnych dziedzin kultury. Prawie 2 mln 500 tys. zł miasto przeznaczy na organizację festiwalu Transatlantyk.

Mediations Biennale z dotacją w wysokości 900 tys. zł, Enter Music - z kwotą 125 tys. zł, Festiwal Nostalgia bogatszy o 70 tys. zł, Misterium Męki Pańskiej z zastrzykiem finansowym w wysokości 50 tys. zł - to tylko niektóre z projektów, których twórcy mają powody do radości.

Wśród beneficjentów, którzy dostaną pieniądze z miejskiego budżetu, są też projekty wieloletnie. Wśród nich znalazł się Festiwal Malta (otrzymał 2 mln 720 tys. zł), Międzynarodowe Konkursy im. Henryka Wieniawskiego (450 tys. zł), Festiwal Akademia Gitary (170 tys. zł), Centrum Rezydencji Teatralnej Scena Robocza (385 tys. zł), KontenerArt - Mobilne Centrum Kultury (145 tys. zł) czy Trzeci Teatr Lecha Raczaka (223 tys. zł).

Konkursy, w ramach których oceniano wnioski (w sumie zgłoszono ich ponad 250), zostały podzielone na trzy kategorie. Obok projektów artystycznych i tych opierających się na współpracy międzynarodowej, eksperci przeanalizowali też działania z zakresu edukacji kulturalnej oraz inicjatywy dotykające tematyki dziedzictwa i przestrzeni publicznej. W pierwszym z konkursów faworytem okazał się Festiwal Transatlantyk, a w ostatnim najwyższą ocenę (i dotację w wysokości 30 tys. zł) otrzymała publikacja książki "Architektura i urbanistyka Poznania 1918-1939" Fundacji Centrum Architektury. Z kolei wśród projektów stawiających na edukację kulturalną na czoło wysunęła się edycja i promocja dwumiesięcznika "Czas Kultury". Jego twórcy zdobyli 80 tys. zł.

- To z pewnością nie jest ostatni konkurs w tym roku - zapowiada wiceprezydent Dariusz Jaworski. - Rekomendacje komisji konkursowych, dotyczące podziału środków przyjąłem wprawdzie w stu procentach, ale na wiele zadowalających projektów zabrakło pieniędzy - zdradza.

Co jeśli udział w konkursie skończył się fiaskiem? - Pozostaje "dogrywka" oraz ubieganie się o środki międzynarodowe i ministerialne - mówi wiceprezydent. Zapowiada też: - Skierujemy teraz do beneficjentów zapytanie, czy przyjmują dotację, bo przyznając ją, nigdy nie wiemy, czy tych pieniędzy wystarczy na wykonanie danego zadania. Środki, które do nas wrócą, zostaną rozdysponowane w kolejnych konkursach - wyjaśnia.

W ub.r. do finansowych rezerw Urzędu Miasta wróciło w ten sposób 150 tys. zł. Ze względu na niesprzyjającą aurę nie odbyło się m.in. Misterium, pieniądze na jego realizację wpłynęły z powrotem do kasy miasta.

- Każdy podmiot może teraz skorygować swoją ofertę, jeśli uważa, że kwota, którą otrzymał, jest niewystarczająca - mówi Robert Kaźmierczak, dyrektor Wydziału Kultury UM. Podkreśla też, że organizacje ubiegające się o dotację od miasta w większości wciąż nie potrafią korzystać z innych źródeł - unijnych, czy Ministerstwa Kultury. - Szkoda, bo w budżecie miasta w przyszłych latach dla NGO-sów większych pieniędzy na dofinansowania nie będzie - prognozuje Kaźmierczak.

Podobnie wyniki konkursu ocenia Jaworski. - Jednym z naszych celów było zaktywizowanie podmiotów do szukania innych źródeł, a także zachęcanie ich do współpracy - składania wspólnych wniosków. Efekt nie jest zły, ale nie jest też zadowalający - mówi. Zapowiada też, że w tym roku urząd bardzo poważnie podejdzie do sprawdzenia realizacji zadań zapisanych w projektach. - Zbadamy m.in. jakość wydarzeń z zakresu kultury, dziś bardzo brakuje dyskusji na ten temat - uważa.

Czy pieniędzy na kulturę rzeczywiście nie będzie przybywało? Jaworski: - Liczę na to, że jeśli wskaźniki budżetowe w ciągu roku okażą się pozytywne, to uda nam się coś "wyszarpnąć" na kulturę.

Jak zapowiada - chciałby w najbliższym czasie wspomóc budżet Teatr Ósmego Dnia, któremu pod koniec roku radni obcięli 200 tys. miejskiej dotacji. - Teraz te pieniądze trzeba rozdysponować na inne projekty, właśnie w konkursowej "dogrywce" - mówi. I wyjaśnia, że nadszarpnięty budżet Ósemek podreperują być może pieniądze z rezerwy finansowej miasta.