Teatr w teatrze
Na scenie katowickiego "Koreza" Stary Teatr pokazał "Wznowienie" Macieja Wojtyszki.
Jest to sztuka współczesna, której akcja rozgrywa się w prowincjonalnym teatrze lalek. Tutaj właśnie spotykają się dwie aktorki - lalkowa i dramatyczna, przygotowujące się do tytułowego wznowienia jednego z przedstawień dla dzieci. Pierwsza z nich - Joanna (w tej roli Aldona Grochal) jest bardzo zaangażowana, od samego początku widać, że wznowienie bajki musi mieć dla niej ogromną wagę. Natomiast Krystyna (Anna Dymna) jest obojętna, wręcz cyniczna. Naśmiewa się i drwi z zapału Joanny, uważa, że lalkarstwo nie jest sztuką. A jednak zgadza się wziąć udział we wznowieniu. Obydwiema kobietami powoduje to samo. Mężczyzna, z którym aktorki były związane w pewnych etapach swojego życia. Poprzez ponowne wystawienie spektaklu Tadeusza, chcą spłacić dług nieżyjącemu od pięciu lat reżyserowi.
"Wznowienie" to przede wszystkim sztuka o więzi między kobietami. Początkowo jakby ze sobą rywalizują, są do siebie wrogo nastawione. Jednak odnajdują coś, co je łączy i sprawia, że stają się sobie bliskie. Lalki i atmosfera dziecięcego teatrzyku sprzyjają zwierzeniom.
Sprawdza się tu koncepcja "teatru w teatrze". Poważne rozmowy są przeplatane próbami przedstawienia - wtedy rządzi Joanna, jest w swoim żywiole. Natomiast Krystyna, która po raz pierwszy styka się z kukiełkami, ma poważne problemy w opanowaniu sprawnego poruszania lalką, co wywołuje oczywiście masę komicznych sytuacji.
Bajka, nad którą mozolą się bohaterki sztuki, choć na pozór prosta i nieskomplikowana, przekazuje nam ważne prawdy o życiu. - Szczęścia nie można nigdzie znaleźć, szczęście trzeba zbudować - mówi w końcowej sekwencji postać z dziecięcego przedstawienia ustami Joanny. I to jakby stanowi odpowiedź na wewnętrzne pytania aktorek, a może także i niejednego z widzów.
Perfekcyjna i wciąż świeża Anna Dymna wzbudziła wiele zachwytu. Jednocześnie nie zdominowała swojej partnerki - w tej sztuce obie aktorki były "równocenne".
