Artykuły

Się wie

Im więcej się wie, tym mniej się widzi teatru. Im więcej się wie, tym trudniej się żyje - pisze Piotr Wyszomirski w felietonie dla e-teatru.

Jak byśmy nie zaklinali, ja byśmy nie relatywizowali, degustibowali i subiektywizowali, to nie uciekniemy, niczym od cienia, od oczywistej oczywistości, że jest prawda bezwzględna, niezależna od tego, co czasami zdecydowana, znakomita lub po prostu zwykła większość prawi. Po prostu się wie - ponad podziałami, bez względu na wiek, stosunek do gender i Realu Madryt lub Barcelony.

Się wie, czy spektakl był dziełem sztuki, choćby nieudanym, ale uczciwym i przepracowanym, czy nie. Się wie, kto jest dobrym reżyserem, a kto plagiatorem; kto uczciwym dyrektorem, a kto marionetką w dłoniach polityków. Się wie, kto jest aktorem, a kto tylko pobiera pensję. Się wie, którzy urzędnicy są uczciwi, a którzy są zabójcami kultury. Się wie, że są stawki...

Się wie, kto nie powinien zostać dyrektorem, a zostanie na pewno. Się wie, kto dostanie rolę, choć nie powinien się zbliżać do sceny i widzów. Się wie, kto dostanie nagrodę, bez względu na to, co zrobi, się wie, bo wiadomo, kto z kim na wódkę chodzi, jeśli się jeszcze na wódkę chodzi. Się wie, kto o kim co napisze lub nie napisze, bez względu na to, co zobaczy albo nie zobaczy. Się wie czasami, kto komu pisze i za ile. Się wie, ile kosztuje dobra recenzja, się wie, jak nisko można upaść, by dostać wykład, prowadzenie spotkania, a nawet wejściówkę na premierę.

Się wie, kto wyreżyseruje, bo "ty mi, a ja tobie". Się wie, kto zabierze głos w sprawie, dlaczego i z czyjego polecenia. Się wie, że nikt nie zareaguje, gdy kogoś krzywdzą. Się wie, że autorytety się skończyły i nie będzie nowych. Się wie, że jesteśmy słabi, ale to nikogo nie usprawiedliwia.

Się wie, że buntownikom nie chodzi o zmianę systemu, ale o to, by się w nim znaleźć jak najwyżej. Się wie, kto ściemnia, się wie, kto nie potrafi nic innego oprócz karmienia ego swego. Się wie, że najważniejsze to się dostać: do grupy, do firmy, do towarzystwa, do spółdzielni.

Się wie, o czym nie wolno mówić, bo szybko zostanie się wykluczonym i obszczekanym jako wróg kultury. Się wie, jakie kary są za niesubordynację środowiskową, za mówienie prawdy wprost. Się wie, że nie wolno, że to za pieniądze podatników, że to nowa arystokracja, pseudokracja. Że wszystko może. Się wie, że aby w ogóle móc funkcjonować, trzeba grać. Bo to przecież teatr, nie?

Im więcej się wie, tym mniej się widzi teatru. Im więcej się wie, tym trudniej się żyje.

Dlatego udaje się, że się nie wie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji