Artykuły

Wrocław. "Kronos" maglowany

Na "Magiel teatralny" wokół spektaklu "Kronos" Witolda Gombrowicza i Krzysztofa Garbaczewskiego zaprasza 13 stycznia Teatr Polski.

Najnowsza premiera Teatru Polskiego "Kronos" Witolda Gombrowicza wzbudza emocje, ma gorących wielbicieli i ostrych krytyków. Jest zatem okazja, by pokłócić się o to przedstawienie i zbadać, co wywołuje tak silne kontrowersje. Do dyskusji zaprosiliśmy entuzjastów jak i przeciwników przedstawienia: aktora Jacka Poniedziałka, znawcę twórczości Witolda Gombrowicza Grzegorza Jankowicza i dyrektorkę Muzeum Współczesnego we Wrocławiu Dorotę Monkiewicz, dziennikarkę Magdę Piekarską, literaturoznawczynię Urszulę Glensk, pisarkę Agnieszkę Wolny-Hamkało i teatrologa Milana Lesiaka.

"Mam dosyć Witolda Gombrowicza w teatrze. Bywam chora, gdy słyszę o kolejnej inscenizacji (...) Tym razem jest to jednak strach podszyty niejaką ciekawością. Dlaczego? Bo Kronos umożliwia coś nowego. Jakiś czarodziejski szach, nieprzewidziany ruch, który może całkowicie zaskoczyć przeciwnika/nas. (...) Obcujemy tu z czymś nie na pokaz, czyli jakby z zaprzeczeniem teatralności, z czymś bardzo sekretnym, a jednocześnie otwartym. Idealna niejasność." pisze Klementyna Suchanow, która poświęciła kilka lata redagując ponad tysiąc przypisów w "Kronosie" Witolda Gombrowicza (tekst z programu do spektaklu).

Sensacyjny "dziennik intymny" na scenie spotyka się ze skrajnymi opiniami. Ktoś wstał coś krzycząc w czasie premiery (Bogusław Litwiniec), jakiś profesor napisał paszkwil (Mirosław Kocur), jakiś aktor napisał: "Rewelacja!" (Jacek Poniedziałek). Recenzenci z zachwytem opisywali poszczególne sceny: "Mistrzowska, magiczna i pełna delikatności scena z Wojciechem Ziemiańskim" (Jacek Cieślak), "przejmująca scena Marty Zięby" (Witold Mrozek) albo wydawali się skonsternowani formą: 'Nie wiedziałam, po co i czy to w ogóle jest spektakl" (Karolina Obszyńska). Niektórzy byli przekonani o wyjątkowym sukcesie "Garbaczewski dotyka sedna naszej kultury" (GW Warszawa) lub wyjątkowej porażce: "Tak naprawdę jednak niemal wszystko to jest nudne, do bólu banalne, w dodatku często zgrzytające w uszach grafomanią." (GW Wrocław). Reakcje odrzucenia wpisana jest w spektakl - Adam Szczyszcaj protestuje: "Co to, k..., jest?! Ja się pod tym podpisywał nie będę", Ewa Skibińska krzyczy: "Hańba!", reżyser już na początku odwołuje spektakl.

Tempertatura wokół premiery nie wygasa. To dobra okazja, żeby porozmawiać nie tylko o "Kronosie", ale również o tym, po co jest teatr.

Rita Gombrowicz zastanawiała się: "Czy zdołam zbuntować się jeszcze raz, na stare lata, tym razem przeciwko niemu, Gombrowiczowi? () Odrzucić precz Gombrowicza, skompromitować go, zniszczyć, tak, to by było ożywiające ale najtrudniej walczyć z własną skorupą". O tej najtrudniejszej walce będziemy mogli porozmawiać już w poniedziałek 13 stycznia 2014 o godzinie 19:00 na Scenie Kameralnej.

"Magiel teatralny" wokół Kronosu został objęty patronatem "Gazety Wyborczej - Wrocław".

Wstęp wolny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji