Dlaczego Holoubek nie może być patronem teatru?
Rada Warszawy w zeszłym roku połączyła Teatr Dramatyczny im. Gustawa Holoubka z Teatrem na Woli im. Tadeusza Łomnickiego. Teraz obowiązuje jedna nazwa: Teatr Dramatyczny. Imiona patronów zniknęły. Z tą decyzją nie zgadza się m.in. syn wybitnego aktora Jan Holoubek.
Pomysłodawcą połączenia teatrów jest obecny dyrektor Teatru Dramatycznego Tadeusz Słobodzianek. Rada Warszawy w listopadzie 2012 r. przychyliła się do jego pomysłu, a zmianę nazw tłumaczono w następujący sposób: - Zdecydowaliśmy tak, bo wynikało to z uchwały o łączeniu teatrów Dramatycznego i Na Woli w jedną instytucję. Ten pierwszy nosił imię Gustawa Holoubka, drugi imię Tadeusza Łomnickiego, a nowy, połączony teatr nie mógł mieć dwóch patronów. Zdecydowaliśmy więc, że każda ze scen będzie nadal nosić imię swojego patrona [Scena im. Łomnickiego i Scena im. Holoubka - red.], ale cały teatr jako instytucja zmieni nazwę na Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy - tłumaczyła Małgorzata Zakrzewska, przewodnicząca komisji kultury i promocji miasta w radzie Warszawy.
Na taką argumentację nie zgadza się syn Gustawa Holoubka, Jan. Na Facebooku założył specjalną stronę informującą o zmianie, a na stronie petycje.pl - dokument, w którym można przeczytać m.in.: "Radni tłumaczą swoją decyzję zmianami administracyjnymi w strukturze teatru. Przy okazji, łącząc dwie instytucje teatralne w jedną, odebrali patronat Tadeuszowi Łomnickiemu nad teatrem na Woli. Jeszcze nigdy wcześniej żadnemu patronowi nie odebrano teatru".
***
Rozmowa z Janem Holoubkiem
Łukasz Kamiński: Dlaczego dopiero teraz publikujesz petycję, decyzja o połączeniu teatrów była znana już dawno temu.
Jan Holoubek: Bo po prostu o tym nie wiedziałem. Nikt z rady miasta nas o swojej decyzji nie powiadomił. Moja mama o zmianie dowiedziała się zupełnie przez przypadek. Wysłała więc zapytanie i po dwóch czy trzech miesiącach dostała odpowiedź.
Nie przekonuje cię więc tłumaczenie, że zmianę nazwy wymusiło połączenie teatrów?
Nie. I tak zostały przecież dwa oddzielne budynki. Nie rozumiem, dlaczego wciąż nie mogą mieć swoich patronów. Za dwa lata zmieni się rada, zmieni się dyrektor obu teatrów. Może teatry zostaną wtedy rozdzielone, to przecież administracyjna decyzja. Ale nawet jeśli tak się stanie, to przywrócenie patronów będzie bardzo trudne.
Na Facebooku już prawie trzy tysiące osób poparły twoją akcję przywrócenia teatrowi imienia Gustawa Holoubka. Na stronie petycje.pl podpisało ją kilkaset osób.
Liczę teraz na pomoc mediów. Wierzę, że jeśli uda nam się zebrać pod petycją kilka tysięcy głosów, to może przekona to radnych do ponownego rozważenia swojej decyzji.
