Poznań. Teatr Ósmego Dnia bez miejskiej dotacji?
- Sprzeciwiamy się trwającej od dłuższego czasu nagonce na Teatr Ósmego Dnia - czytamy w petycji, która pojawiła się w internecie. Podpisało się już pod nią prawie tysiąc osób.
To odpowiedź na poprawki do przyszłorocznego budżetu, które zakładają odebranie teatrowi w sumie miliona złotych, czyli prawie całej miejskiej dotacji. - Gdyby one przeszły, w praktyce oznaczałoby to koniec teatru - alarmuje Małgorzata Grupińska-Bis, wicedyrektor Ósemek.
Nad poprawkami radni dyskutowali w czwartek i piątek. Wśród tych, które budzą emocje, jest poprawka zgłoszona przez Joannę Frankiewicz (Poznański Ruch Obywatelski), zakładająca zmniejszenie dotacji właśnie dla Teatru Ósmego Dnia - o 200 tys. zł. Jeszcze większe poruszenie wywołała propozycja Michała Tomczaka z Klubu Radnych PO. Chce on zmniejszenia dotacji dla teatru o... 800 tys. zł. "Wobec złowrogo wyglądającej poprawki radnego, wnoszącego o zdjęcie prawie 75 proc. środków koniecznych do funkcjonowania teatru (...), klub radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej wyraża swoje głębokie zaniepokojenie tym stanem rzeczy i możliwymi scenariuszami" - zaznaczyła w odpowiedzi radna Katarzyna Kretkowska. I zgłosiła swój wniosek: o zabezpieczenie w budżecie 1 mln 100 tys. zł na funkcjonowanie teatru. A potem, wraz z innymi członkami klubu SLD, wystosowała petycję w obronie teatru, pod którą w internecie podpisało się już tysiąc osób.
Pomysły zmniejszenia dotacji dla Ósemek wzbudziły też wątpliwości Ryszarda Grobelnego. - Można przegłosować mniej dla Teatru Ósmego Dnia, ale te pieniądze i tak zapłacimy! Bo jeśli nie - to przegramy w sądzie - ostrzegał prezydent podczas czwartkowej komisji budżetu.
''To próba powrotu do dyskusji''
Jak tłumaczy się Michał Tomczak? - Nie chciałbym, żeby potraktowano mnie jako "Ósemkożercę". Kwota, którą zaproponowałem, jest dość zbieżna z przychodami Fundacji Teatru Ósmego Dnia, więc może sama fundacja byłaby w stanie ponieść ten finansowy ciężar? - zastanawia się radny. I dodaje: - Zgłoszona przeze mnie poprawka to próba powrotu do dyskusji o funkcjonowaniu tego teatru, o tym, czy ma on być nadal instytucją miejską, czy powinien być raczej prowadzony przez organizację pozarządową. W przypadku Galerii Miejskiej Arsenał ten drugi model miasto uznało niedawno za lepszy - przypomina Tomczak.
Radny zgłosił też budżetową poprawkę w sprawie Arsenału. Zakłada ona przekazanie miliona złotych na "konkurs na powierzenie organizacji pozarządowej prowadzenia działalności z dziedziny kultury" w galerii. O tym, że taki scenariusz jest praktycznie niemożliwy do zrealizowania w najbliższym czasie, pokazały ostatnie miesiące. W Arsenale pół roku temu został ogłoszony konkurs na nowego dyrektora, po jego zawieszeniu miasto chciało, by galerię przejął NGOs, a potem - by kierował nią dyrektor z nadania. Tydzień temu minister kultury Bogdan Zdrojewski nie zgodził się, by dyrektorem został Piotr Bernatowicz, wskazany przez Grobelnego. Miasto musi więc ponownie zorganizować konkurs. Ma on zostać ogłoszony już w tym tygodniu, choć pracownicy Arsenału chcieli, by ten krok poprzedziła debata o przyszłości galerii. - Wydaje mi się, że cały czas mamy do czynienia z aktami złej woli - mówi Karolina Sikorska z Arsenału.
''Ale próba sprzeczna z ustawą''
O złej woli, a nawet o represjach ze strony niektórych radnych mówią też członkowie Teatru Ósmego Dnia. I przypominają, że próba odebrania im miejskich pieniędzy jest niezgodna z ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. - Na czynsz, pensje, naprawy, utrzymanie samochodów, czy magazynów wydajemy rocznie około miliona złotych - wylicza Małgorzata Grupińska. Wpływy z działającej przy teatrze fundacji w poprzednim roku wyniosły 289 tys. zł, z czego 269 tys. zł fundacja wydała na organizację spektakli wyjazdowych, głównie dużych, plenerowych przedstawień. Czyli działań promujących teatr i Poznań na szeroką skalę m.in. za granicą.
O tym, które poprawki budżetowe wejdą w życie, przekonamy się podczas sesji 20 grudnia.
Na zdjęciu: Ewa Wójciak w spektaklu "Do władzy wielkiej i sprawiedliwej", Teatr Ósmego Dnia
