Artykuły

Kielce. Pół miliona mniej dla Teatru Żeromskiego

- Teatr jest zagrożony - alarmuje Piotr Szczerski, dyrektor Teatru im. Stefana Żeromskiego. Chodzi o zmniejszenie o pół miliona dotacji na 2014 rok. - Budżet jest mniejszy. Wszystkie instytucje mają obcięte dotacje - tłumaczy Jacek Kowalczyk z urzędu marszałkowskiego.

Na poniedziałek dyrektor Szczerski [na zdjęciu] zwołał konferencję prasową na temat finansów teatru, który w 2011 i 2012 roku dostawał 4 mln zł dotacji, a wypracowywał 1 mln zł dochodu.

W czwartek dostał pismo od zarządu województwa, z którego wynika, że musi skorygować plany, bo dostanie dotację mniejszą o 500 tys. zł. - Patrząc racjonalnie na tę sytuację, teatr już dalej działalności prowadzić nie może - mówi Szczerski.

- Jeśli zakładamy, że robimy premiery plus utrzymujemy ten stan zatrudnienia, to w listopadzie zabraknie nam pieniędzy - dodaje wicedyrektor i księgowa teatru Elżbieta Pędzik.

Dyrektor Szczerski tłumaczy, że na dwa lata ma umowy z wybitnymi reżyserami i zamawia sztuki. - Mam odmówić reżyserom, nie robić spektakli? - pyta Szczerski. Jest też urażony tym, że nikt z nim o zmniejszeniu dotacji nie porozmawiał. - Nie jesteśmy partnerami dla nich, nas się traktuje jak kukiełki. A przecież tym teatrem województwo może się pochwalić, publiczność jest zadowolona - przekonuje. I zapowiada, że będzie rozmawiał z komisją kultury sejmiku i z zarządem województwa. - Budżet województwa jest mniejszy, bo jest powiązany z wpływami z podatków, a te w całym kraju spadają - tłumaczy Jacek Kowalczyk, dyrektor odpowiedzialny m.in. za departament kultury w urzędzie marszałkowskim. Zaznacza, że wszystkie podległe samorządowi województwa instytucje kulturalne mają dotacje obcięte o 12 procent.

Zdaniem Kowalczyka sytuacja finansowa może się poprawić i wtedy zostaną dokonane korekty. Zachęca też Szczerskiego do szukania pieniędzy na zewnątrz, angażowania tańszych reżyserów, optymalizacji zatrudnienia i częstszego zapraszania spektakli z innych teatrów. - 3,5 mln zł to jest naprawdę spory pieniądz i trzeba się zastanowić, jak go racjonalnie wydać. Jestem zdziwiony tak dramatycznym przedstawieniem sytuacji - mówi Kowalczyk.

Jak podchodzą do zmniejszenia dotacji dyrektorzy innych instytucji? - Liczymy na to, że są to problemy przejściowe. Podejmowanie drastycznych decyzji kadrowych oznaczałoby pogorszenie jakości obsługi czytelników, w związku z tym zdjęliśmy pieniądze z zakupu zbiorów - mówi Andrzej Dąbrowski, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Kielcach.

- Dzisiaj dostaliśmy oficjalną wiadomość i dopiero się z nią oswajamy. To cięcie jest bolesne, musi spowodować rewizje naszych planów, a trudno o taką rewizję, bo plany robimy rok naprzód. Analiza dopiero przed nami. Piszemy wnioski do ministerstwa, będziemy próbowali się ratować, myśleć o oszczędnościach - zapowiada z kolei Jacek Rogala, dyrektor Filharmonii Świętokrzyskiej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji