Łódź. Dobrowolna kara Marcina K.
Były dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi, kompozytor Marcin K. oskarżony m.in. o wyłudzenie w 2001 roku ponad 850 tys. zł na szkodę teatru, zapowiedział podczas dzisiejszej (14 października) rozprawy, że chce dobrowolnie poddać się karze.
W związku z tym sąd odroczył rozprawę do 18 listopada. W tym czasie oskarżony ma uzgodnić z prokuraturą wysokość proponowanej kary.
B. dyrektor opery będzie już szóstą osobą w tym procesie, która przyznała się do winy i dobrowolnie poddała karze. Pięć osób zostało już skazanych na kary od kilku miesięcy do dwóch lat więzienia w zawieszeniu oraz grzywny. Obok b. dyrektora na ławie oskarżonych pozostał już tylko b. szef łódzkiego ośrodka TVP, biznesmen Tomasz F., który konsekwentnie nie przyznaje się do winy.
Obaj są oskarżeni o wyłudzenie w 2001 roku - na podstawie fikcyjnej umowy na świadczenie usług impresaryjnych - ponad 850 tys. zł na szkodę teatru. Zarzuca się im również wyłudzenie na szkodę teatru 30 tys. zł za ścieżki dźwiękowe do filmów dokumentalnych, które nigdy nie powstały, a były szef teatru - dodatkowo jest oskarżony o przywłaszczenie 167 tys. zł nienależnych zaliczek. Obu grozi kara do 10 lat więzienia.
Nadal prowadzone jest śledztwo w sprawie niegospodarności w łódzkiej operze, do której miało dojść za kadencji Marcina K. Zostało one wszczęte w lutym 2003 roku po doniesieniu Urzędu Kontroli Skarbowej. Dotyczy ono m.in. sposobu gospodarowania mieniem placówki i posługiwania się dokumentami zawierającymi poświadczenie nieprawdy.
