Artykuły

Ewa Krzyżewska. Wspomnienie

Miała wszelkie zadatki na to, by zostać polską Sophią Loren. Jednak gdy jej kariera filmowa zaczęła nabierać rozpędu, Ewa Krzyżewska, pamiętna barmanka z "Popiołu i diamentu", zerwała ze show-biznesem, wybierając rolę żony dyplomaty ONZ.

Ewa Krzyżewska urodziła się w 1939 roku. Była prawnuczką chrzanowskiego powstańca styczniowego, Ludwika Nowakowskiego. W Chrzanowie spędziła dzieciństwo i lata szkolne.

Kryształowa Gwiazda za debiut

Wybrała karierę aktorską. Już na drugim roku studiów w krakowskiej PWST zagrała rolę barmanki Krystyny w kultowym "Popiele i diamencie" Andrzeja Wajdy. Pokazała swoją bohaterkę jako osobę delikatną, ale niezależną. Pozornie odporną na uczuciowe porażki i jednocześnie niezdecydowaną, czy zaangażować się w związek z Maćkiem Chełmickim (brawurowa rola Zbigniewa Cybulskiego), czy potraktować to spotkanie jako przygodę jednej nocy. Zagrała na tyle przekonująco, że Francuska Akademia Filmowa przyznała jej za tę rolę prestiżową nagrodę Kryształowej Gwiazdy. Plotka głosi, że Carlo Ponti, włoski producent i mąż Sophi Loren, zobaczywszy Krzyżewską na ekranie, powiedział: "Przyślijcie ją do Włoch, a zrobię z niej drugą Sophię".

Po skończeniu szkoły związała się na kilka lat z Teatrem Dramatycznym w Warszawie. Nie miała tam jednak zbyt wielu okazji, by wykazać się swym aktorskim talentem. Choć grała u boku tak znanych aktorów jak Gustaw Holoubek. Niezwykle fotogeniczna, o oryginalnej urodzie, z ciemnymi, lekko skośnymi oczami, byłą stale obecna na okładkach czasopism.

Wybrała miłość

Jej żywiołem pozostał film. Grała zarówno w produkcjach będących rozliczeniem z przeszłością, "Sposób bycia", "Jak daleko stąd jak blisko"), jak i filmach rozrywkowych ("Zuzanna i chłopcy", "Dzięcioł"). W sensacyjnym Filmie Janusza Nastetera "Zbrodniarz i panna" ponownie spotkała się na planie ze Zbigniewem Cybulskim. Wystąpiła ponadto w "Faraonie" Jerzego Kawalerowicza i "Zaduszkach" Tadeusza Konwickiego.

- Była nie tylko piękna, ale miała w sobie jeszcze coś nieodgadnionego, jakąś tajemnicę. Jej magia onieśmielała mnie. Jeszcze długo po zakończeniu zdjęć myślałem o niej. Był w niej jakiś rodzaj tragizmu, który nie pozwalał przejść obok obojętnie - mówił o współpracy z aktorką Tadeusz Konwicki.

Grała też za granicą, w jugosłowiańskim dramacie "Wojna" Yeljko Bulajica, czechosłowackim filmie "Dzwony dla ubogich" Stanislava Barabasa oraz w rumuńskim "Fauście XX" Iona Popescu-Gopo. Jednak na dobre w świadomości publiczności zaistniała znów dzięki roli w filmie "Zazdrość i medycyna" Janusza Majewskiego. Zagrała w nim Rachelę - piękną i zmysłową, ale niewierną małżonkę bogatego przedsiębiorcy. Film zrealizowany w 1973 roku był ekranizacją głośnej powieści Michała Choromańskiego. Zaraz potem niespodziewanie wycofała się z życia artystycznego.

"Nie zrobiła oszałamiającej kariery. Nie zostawiła w spadku tuzina znakomitych ról w słynnych filmach. Stworzyła jedynie kilka, całkiem niezłych, kreacji. W momencie, gdy jej kariera zaczynała nabierać rozpędu, zerwała z show-biznesem. Jak sama mówiła "w imię wielkiej miłości do mężczyzny mojego życia". Dla Bolesława Kwiatkowskiego, specja isty z dziedziny prawa międzynarodowego, ojca przyszłej gwiazdy "Thais" - Doroty Kwiatkowskiej, wyemigrowała do Nowego Jorku. W Polsce wszelki słuch o niej wówczas zaginął"-pisała o aktorce na łamach tygodnika "Wprost" Justyna Kobus.

Tragiczna podróż

Karierę aktorską zamieniła na rolę żony dyplomaty, zajmującego się w ONZ problemami Trzeciego Świata. Wiele podróżowała po krajach arabskich, Afryce i Dalekim Wschodzie. Przez pewien czas była kierowniczką biblioteki radiowej ONZ w Nowym Jorku. Próbowała w Ameryce wielu zawodów. Była kosmetyczką i projektantką mody, handlowała też nieruchomościami. W latach dziewięćdziesiątych przeszła na emeryturę i wróciła do Europy. Razem z mężem zamieszkała w domu nad Morzem Śródziemnym, w Hiszpanii. Niestety, nie było jej dane długo cieszyć się beztroskim życiem emerytki. Zmarła 27 lipca 2003 roku, dwa dni po tragicznym wypadku samochodowym, jakiemu uległa na południu Hiszpanii. Miała 64 lata. W wypadku zginął też jej mąż, Bolesław.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji