Artykuły

Hat trick z Młynarskim

MICHAŁ BAJOR przed krakowskim recitalem opowiada o swej najnowszej płycie "Moje podróże"

Kiedyś Marek Grechuta wydał płytę "Niezwykłe miejsca" opiewającą bliskie mu miasta; teraz ukazuje się Twoja płyta "Moje podróże", także o miastach.

- On opiewał głównie miasta, ja śpiewam o podróżach, ale i o życiu - z latami dzieciństwa w Opolu, debiutem w Warszawie w "Ateneum" i miejscami w świecie, które odwiedziłem.

Wszystkie teksty masz od mistrza Młynarskiego...

- Niezmiennie i wciąż mistrza. W wielkiej formie.

Już pierwsza piosenka "Mapa drogowa" operuje tak osobistym tonem, że, wyobrażam sobie, musiałeś autora wspierać, coś mu suflować...

- Po prostu na kilku stronach internetowego papieru opisałem mu miejsce mojego urodzenia, odwiedzane kraje, rozmaite przygody, jak np. spotkanie Lizy Minnelli na Broadwayu, gdzie w teatrze siedziałem kilka krzeseł od niej, jak marzenia o karierze we Włoszech, gdy po moim występie w 1973 roku na festiwalu sopockim pewien włoski producent chciał mnie połączyć z tamtejszą piosenkarką i stworzyć duet typu Al Bano - Romina Power, ale moja mama powiedziała "Nie, najpierw syn musi zdać maturę". Napisałem też o tym, czego w sobie nie lubię, o moich wadach...

Jakich na przykład?

- Pisałem o nadpobudliwości, o tym, że jak byłem młodszy, to działałem w myśl powiedzenia "co w myśli, to na języku", że jestem utracjuszem, bo co zarobię, to od razu wydaję na podróże albo na prezenty dla przyjaciół, że jestem spod znaku Bliźniąt, czyli - jak ujął to Młynarski - "mnie jest dwóch". I po kilku miesiącach otrzymałem 13 tekstów...

Lirycznych, jak "Mała Ojczyzna" ze wzruszającą puentą o mamie...

- Zauważ, że to kolejna taka Wojtka piosenka; kiedyś napisał mi "Naszych matek maleńkie mieszkanka", wcześniej Urszuli Sipińskiej - "Cudownych rodziców mam"...

Jest i wiele tekstów zabawnych, wręcz żartobliwych, świetnie opowiedzianych, spuentowanych, czego "Jak wygrać w San Remo" przykładem wspaniałym - z równie inteligentnie dowcipną, odwołującą się do pewnego przeboju, muzyką Janusza Senta. Jak dobieraliście kompozytorów?

- Senta, Włodzimierza Korcza, Jerzego Derfla, Włodzimierza Nahornego wybrał od razu Wojtek. Dostali od niego konkretne teksty. Ja dałem teksty Wojciechowi Borkowskiemu, który później również całą płytę zaaranżował, oraz moim muzykom: Pawłowi Stankiewiczowi, Maciejowi Szczycińskiemu, Tomaszowi Krezymonowi i Marcinowi Olakowi.

"Moje podróże" to kolejny dowód Twej konsekwencji - co dwa lata płyta. Ta jest...

- ...osiemnastą. I już wiem, jaka będzie za dwa lata. Będę jedynym artystą, który nagrał trzy płyty z rzędu z tekstami Wojciecha Młynarskiego.

Pierwsza to "Od Piaf do Garou", a trzecia?

- Szczegółów na razie nie zdradzam. To będzie hat trick Bajora i Młynarskiego (...)

**

Płyta, wydana przez MTJ, już jest na rynku. Jej wersję live aktor przedstawi w Krakowie w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w poniedziałek, 18 listopada, o godz. 19.

Bilety - 85 i 70 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji