Warszawa. Jerzy Stuhr kręci "Obywatela"
Jerzy Stuhr reżyseruje w Warszawie "Obywatela", w którym także gra, razem z synem Maciejem. Jak mówił w poniedziałek, to najtrudniejszy film w jego dorobku. Akcja obejmuje okres od lat 50. po współczesność. Bohaterem jest "zwykły obywatel, miotany wiatrem historii".
Zdjęcia są na półmetku, potrwają do początku grudnia. W obsadzie, obok Jerzego i Macieja Stuhrów, znajdą się m.in.: Sonia Bohosiewicz, Janusz Gajos, Barbara Horawianka, Magdalena Boczarska, Cezary Kosiński, Violetta Arlak, Wojciech Malajkat, Ireneusz Czop, Piotr Głowacki.
Komediodramat będzie opowieścią o losach ludzi z tego pokolenia, którego reprezentantem jest Jerzy Stuhr; pokolenia, jak podkreśla reżyser, "o niezwykle ciekawym życiu". Przedstawione zostaną wydarzenia związane m.in. z: rokiem 1956, Marcem'68, rokiem 1970, stanem wojennym, pierwszymi wolnymi wyborami - aż po rok 2014.
Na tle przełomowych momentów historii toczy się życie głównego bohatera, Jana Bratka. Bratka, na różnych etapach jego biografii, gra trzech aktorów. W bohatera w wieku dojrzałym wciela się Jerzy Stuhr, tę samą postać w wieku młodszym gra Maciej Stuhr, a Bratka w najwcześniejszym okresie życia - aktor dziecięcy.
W poniedziałek w Warszawie, w kamienicy przy ul. Poznańskiej, kręcono sceny rozgrywające się w 12 i 13 grudnia 1981 r. Widz zobaczy w tych scenach mieszkanie bohatera, a w nim Bratka, starającego się podjąć ważne życiowe decyzje. "Bohater właśnie zdecydował, że nie będzie udzielać się politycznie, że ma już wszystkiego dość. Ma dość polityki, angażowania się w sprawy, na których nie do końca się zna. Nie wszystko w życiu wychodzi mu tak, jakby chciał. Bohater ma nadzieję, że od tego momentu jego życie się uspokoi, postanawia skupić się na rozwoju duchowym, na sobie, na swojej matce. Nie wie jednak, co czeka go za chwilę, że jego życie zmieni się diametralnie" - opowiadał zaproszonym na filmowy plan dziennikarzom Maciej Stuhr, wcielający się w Bratka z okresu od drugiej połowy lat 60. do początku lat 80. Bratek, zrządzeniami losu, najczęściej trafia w sam środek dokładnie tych wydarzeń, od których chciałby uciec - mówił aktor.
Bratek zakochuje jest w kobiecie granej w filmie przez Sonię Bohosiewicz. "W pewnym momencie wydaje mu się, że to jest miłość jego życia. Później Bratek dowiaduje się jednak, czym naprawdę zajmuje się ukochana, że zasila ona szeregi służby bezpieczeństwa" - opisywał losy bohatera Maciej Stuhr.
Obywatel Bratek, z wykształcenia polonista, na przestrzeni lat ima się różnych zawodów. Pracuje jako instruktor kulturalno-oświatowy, prowadzi ludowy zespół, przez chwilę uczy, jest u kogoś sekretarzem, próbuje statystowania - usiłuje wystąpić w filmie o Janie III Sobieskim.
To człowiek, który - według słów reżysera - "zaczyna życie pod popiersiem Stalina, a kończy w wolnej Polsce". Jerzy Stuhr zapowiedział, że sześć dekad z najnowszych dziejów kraju pokazane będzie na ekranie "z pozycji zwykłego obywatela, miotanego przez wiatr historii".
W "Obywatelu", komediodramacie, reżyser pragnie "o sprawach trudnych opowiedzieć z perspektywy przymrużonego oka, autoironicznie". Kręcąc "Obywatela", Stuhr inspiruje się twórczością Andrzeja Munka, autora "Eroiki" i "Zezowatego szczęścia". "Ten artysta - tak oceniam, gdy patrzę na własne życie - miał na mnie silny wpływ. Mimo że go nie znałem, że nigdy z nim nie pracowałem, tylko oglądałem jego filmy" - mówił w poniedziałek.
Stuhr, który wyreżyserował m.in. "Historie miłosne" (1997), "Tydzień z życia mężczyzny" (1999), "Pogodę na jutro" (2003), uważa, że "Obywatel" jest najtrudniejszym filmem w jego dorobku ze względu np. na to, że opowiada o historii oraz że w filmie znajdą się sceny z udziałem aż 200-300 statystów (np. przedstawiająca wiec solidarnościowy w dużym zakładzie).
Akcja osadzona jest w Warszawie, film będzie jednak realizowany w dwóch miastach. W listopadzie ekipa przeniesie się ze zdjęciami do Łodzi. Autorem zdjęć jest Paweł Edelman.
Do kin "Obywatel" trafić ma jesienią 2014 r.
Na zdjęciu: Jerzy Stuhr na planie filmu.
