Artykuły

Być może Groniec

Rozpoczął się pierwszy w historii Teatru Muzycznego - Operetki Wrocławskiej casting do przedstawienia. Wojciech Kościelniak kompletuje obsadę do nowej muzycznej produkcji - "Opery za trzy grosze" Bertolta Brechta i Kurta Weilla

Będzie to pierwsza premiera operetki po objęciu przez Wojciecha Kościelniaka dyrekcji teatru, a zarazem jego debiut reżyserski na tej scenie. Choreografię przygotuje Jarosław Staniek, stały współpracownik reżysera (to on opracował ruch w "Hair" i "Śnie nocy letniej" z Teatru Muzycznego w Gdyni oraz w "Kombinacie" na tegorocznym Przeglądzie Piosenki Aktorskiej).

Obaj twórcy zasiedli w niedzielę i w poniedziałek w komisji, która przez cztery dni (również za tydzień - 26 i 27 maja) będzie przesłuchiwać kandydatów do wszystkich ról aktorskich, wokalnych i tanecznych. Towarzyszy im Piotr Dziubek, kierownik muzyczny spektaklu.

Czy reżyser zamierza zaprosić do współpracy znanych śpiewających artystów? - Nie potwierdzam i nie zaprzeczam - wyjaśnia Wojciech Kościelniak. - Problem w tym, że takie osoby są bardziej kosztowne, a teatr musi liczyć się z finansami.

Dyrektor zdradził jednak, że niedawno zadzwoniła do niego agentka Katarzyny Groniec. - Poinformowała mnie, że aktorka chciałaby zagrać w "Operze...". Nie ukrywam, że bardzo się z tego cieszę, prowadzimy z nią rozmowy - mówi Kościelniak. Być może na casting przyjadą też artyści z teatrów z Gdyni, Chorzowa i Warszawy, w których ogłoszono informację o naborze.

W pierwszym dniu do castingu przystąpiło kilkanaście osób, w tym kilku profesjonalnych tancerzy. Wczoraj tylko sześć. W większości przypadków byli to dwudziestokilkuletni kandydaci z całej Polski, którzy chcą związać swoje życie ze sceną lub estradą - m.in. studenci wrocławskiej szkoły teatralnej czy absolwenci studium piosenkarskiego z Poznania. Musieli zaśpiewać dowolny song Bertolta Brechta lub wybrany utwór po polsku, a następnie wspólnie wykonać krótki - ale wyczerpujący - układ choreograficzny.

Reżyser zaprosił na casting również zespół swojego teatru. - Mimo wszystko jeszcze go nie znam, jestem w teatrze zbyt krótko. Stąd taki tryb wybierania obsady. Muszę mieć dla wszystkich ten sam punkt odniesienia, bez świateł i całego scenicznego blasku - wyjaśnia Kościelniak. - A w tym spektaklu aktor musi wykonywać specyficzne zadania. Chciałbym jednak dać moim artystom priorytet w jednej z dwóch obsad przedstawienia.

Wciąż jeszcze można zgłaszać się do castingu. Jego wyniki zostaną ogłoszone 29 maja, a początek prób -już 4 czerwca. Premiera "Opery za trzy grosze" w Teatrze Muzycznym zapowiadana jest na 5 października.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji