Artykuły

Warszawa. Nagrody miesięcznika Teatr

W piątek redakcja miesięcznika "Teatr" wręczyła nagrody za najlepsze role i przedstawienie ubiegłego sezonu. Wśród laureatów znaleźli się Krystyna Janda i Łukasz Lewandowski.

Branżowe pismo wyróżnia najciekawszych twórców z całej Polski. Jury pod przewodnictwem redaktora naczelnego "Teatru" Jacka Kopcińskiego nagradza reżysera, aktorów, którzy stworzyli najlepsze kreacje, przyznaje też nagrodę specjalną.

Uroczystość odbyła się w klubie. Sztuczki przy ul. Szpitalnej. Nagrodą im. Aleksandra Zelwerowicza

zostali wyróżnieni Krystyna Janda i Łukasz Lewandowski. Aktorka stworzyła przejmującą rolę Danuty Wałęsy w przedstawieniu "Danuta W." w reżyserii Janusza Zaorskiego, które wystawił Teatr Polonia.

"Nie traktuje Danuty Wałęsy tylko jako roli"

- Kiedy dostałam propozycję od Wydawnictwa Literackiego, żeby przygotować spektakl na podstawie wspomnień pani Danuty Wałęsy, poprosiłam tylko o jedną rzecz: zgodę na adaptację. W tej książce jest materiał na kilka rożnych ról. Chciałam zrobić przedstawienie o Danucie Wałęsie moich marzeń. Tak ją widzę - mówiła, odbierając nagrodę, Krystyna Janda. Aktorka przyznała, że granie postaci żyjącej, która siedzi na widowni i ogląda spektakl o sobie, to wyjątkowo trudne, właściwie paraliżujące zadanie. - Nie traktuję Danuty Wałęsy tylko jako roli. To coś więcej. Zagrałam tę postać jako Polka, która zna historię tego kraju, komplikacje i pomówienia dotyczące osób, o których opowiadam. Mimo że grałam w różnych miastach, a na widowni siedzą często przeciwnicy Lecha Wałęsy, nie zdarzyło się, żeby publiczność protestowała czy wychodziła ze spektaklu. Poczytuję to za naszą zasługę i dowód, że wybraliśmy właściwy sposób, by opowiedzieć tę historię na scenie - dodała aktorka.

Nagrodę za rolę męską otrzymał Łukasz Lewandowski, który zagrał Koczkariewa w "Ożenku" w reżyserii Iwana Wyrypajewa. Przedstawienie możemy oglądać w Teatrze Studio. - U Gogola ta postać narysowana jest łagodniej. Reżyser i nasz laureat dostrzegli w nim cechy demoniczne - mówił przewodniczący jury Jacek Kopciński. Łukasz Lewandowski nie krył wzruszenia. - Ta nagroda to wypadkowa miejsca, ludzi, których spotkałem i którzy zaoferowali mi bardzo dużo. Szczególnie chciałbym podziękować za wsparcie Agnieszce Glińskiej i Romanowi Osadnikowi, dyrekcji Teatru Studio - wymieniał.

"To jest zawód, który zawsze był i będzie w cieniu"

Nagrodę im. Konrada Swinarskiego otrzymał reżyser Paweł Passini za spektakl "Morrison/Śmiercisyn", który wystawił w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora.

- Nie sądziłem, że ktoś zauważy przedstawienie zrobione tak daleko od Warszawy, lalkowe i w dodatku o Jimie Morrisonie. Morrison to nie tylko młodzieńcza fascynacja, ale też powód, by dalej zajmować się tym, czym się zajmujemy - mówił Paweł Passini.

Nagrodą specjalną "Teatru" uhonorowano Jacka S. Burasa, pisarza, krytyka literackiego oraz wybitnego tłumacza literatury niemieckojęzycznej. Jacek Kopciński kilka minut czytał długą listę tytułów sztuk, powieści, które przełożył Jacek S. Buras. - To jest zawód, który zawsze był i będzie w cieniu. O tym, że coś potrafię, świadczą realizacje sztuk na scenie. I za nie chciałbym państwu podziękować - mówił laureat.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji