Artykuły

Zatańczyć "być albo nie być"

"Hamlet" w choreografii Jacka Tyskiego w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Anna Czajkowska w serwisie Teatr dla Was.

3 października tego roku, o godzinie 19.00, w Sali Kameralnej miała miejsce premiera przedstawienia w choreografii Jacka Tyskiego, z muzyką Ludwiga van Beethovena, która otworzyła sezon w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. "Hamlet", to kolejny balet z cyklu szekspirowskich inscenizacji Polskiego Baletu Narodowego, przygotowujących do 400 rocznicy śmierci wielkiego Stratfordczyka, zainicjowanej w marcu 2013 realizacją "Snu nocy letniej". Przedstawienie, jak opowiada Jacek Tyski, uwypukla w szczególny sposób relację kobiety i mężczyzny, Hamleta i Ofelii. Hołdując ówczesnym obyczajom, trzymając się panujących zasad, tradycji, szekspirowski bohater podejmuje wiele działań, z których najważniejszym jest zemsta za śmierć ojca. "Tylko odrzucenie miłości Ofelii jest jego jedyną samodzielną, prywatną decyzją. Dlatego ten wątek najbardziej mnie zainteresował" - dodaje.

Jacek Tyski, solista Polskiego Baletu Narodowego, z coraz większym powodzeniem próbuje swoich sił jako choreograf i bynajmniej nie jest w tej dziedzinie debiutantem (w ciągu ostatnich trzech lat, stworzył choreografie do spektakli "Tańczący z Chopinem" , "W poszukiwaniu kolorów" , "Popołudnie fauna", "Spacer", "Alicja w Krainie Czarów", "Carmen-Suita"). Warto wspomnieć, że "Hamlet" w wersji tanecznej, baletowej po raz pierwszy pojawił się na scenie w 1788 roku w Wenecji, z choreografią i muzyką stworzoną przez Francesco Clerico. Inne wielkie spektakle oparte na tym ponadczasowym dramacie Szekspira realizowali: Nijinska, 1934 rok (muzyka Liszta, w której ona sama tańczyła Hamleta), Robert Helpmann, 1942 (dla Royal Ballet do muzyki Czajkowskiego), Konstantin Sergeyev, 1970 (dla Baletu Kirowa muzyka Chervensky). W Polsce jako pierwszy wykorzystał ten motyw Conrad Drzewiecki w swoim balecie "Improwizacje do Szekspira" (Opera Poznańsa,1966 rok).

Scena Kameralna daje widzom szansę nieco innego kontaktu z dziełem i artystami. Możliwość obserwacji ich twarzy, najmniejszych grymasów, drgnienia mięśni, subtelnych gestów Owa bliskość tworzy nić porozumienia między tancerzem a publicznością; emocje są czytelniejsze i momentami tak silnie działają, iż widz czuje się uczestnikiem zdarzeń, rozgrywających się przed jego oczami. To doskonałe miejsce, by zaprezentować "Hamleta" w formie tanecznej - nasycony tragizmem, głęboką psychologią postaci dramat. Ale trzeba tu zamienić słowo na ruch. Jacek Tyski, by podołać temu zadaniu używa różnych środków, umiejętnie i z wyczuciem budując spójną całość. "Według mnie tę skomplikowaną materię trzeba wyrazić czymś więcej, niż piękną formą tańca. Dlatego chcę wprowadzić do tego baletu elementy teatru, monologu i ciszy" - mówi choreograf. Jacek Tyski postanowił połączyć sceny taneczne, etiudy o aktorskim charakterze z tekstem (widzowie słyszą z nagrania dwa fragmenty wielkiego monologu głównego bohatera "Być albo nie być" oraz opowieść Ducha Ojca). Niestety, płynące z głośników słowa są zamazane i niewyraźne, słabo słyszalne (czyżby celowo?). Istotnym elementem, czymś w rodzaju motywu przewodniego miał być "niemy krzyk" Hamleta, przedśmiertny, pełen rozpaczy. Na początku spektaklu Sergey Popov, Hamlet, rozpoczyna swoje solo od takiego "bolesnego grymasu", który potem powraca kilkakrotnie, uwypuklając cierpienia bohatera. Ale niknie on wśród innych wątków i wydarzeń, rozmywa się, traci swój pierwotny charakter.

W "Hamlecie" Jacek Tyski zdecydował się na dość wierne i dokładne przedstawienie treści. Pierwszy akt, dość długi, kończy się wygnaniem Hamleta z Danii, drugi jest dużo krótszy, wypełniony wspaniałymi duetami - sceną walki między tytułowym bohaterem a Laertesem, potem zaś między Hamletem a zdrajcą, stryjem Klaudiuszem. Teatralność przedstawienia pozwala bezbłędnie odczytać znaczenie i przebieg zdarzeń. W dodatku bez żadnego uszczerbku dla partii tanecznych. Dla mnie największą niespodzianką były - mimo iż "Hamlet" to dramat z męskimi rolami na pierwszym planie - cudowne role kobiece. Najpierw Ofelia, przykuwająca uwagę, zbudowana z drobnych acz znaczących szczegółów, plastycznych tanecznych ruchów, wzbogaconych bogatą mimiką - wielka kreacja Aleksandry Liashenko. Choreograf i sama artystka, w poruszający sposób potrafili oddać wewnętrzną przemianę bohaterki - z zakochanej beztroskiej dziewczyny w przytłoczoną cierpieniem i szaleństwem młodą kobietę. Następnie Magdalena Ciechowicz jako Gertruda, matka Hamleta, żona starego króla, a potem jego brata, Klaudiusza. Jej naturalna gracja i urok, niewymuszona, szczera uczuciowość stawiają ją ponad nieczystymi gierkami męża. Wśród męskich partii tanecznych moim zdecydowanym faworytem pozostaje Carlos Martin Perez, perfekcyjny w roli Klaudiusza, brata i zabójcy poprzedniego króla Danii. Mocna, zdecydowana, pełna energii kreacja tancerza tworzy typ władcy makiawelicznego, bezwzględnie, zręcznie zmierzającego do obranego celu. Hamlet Sergeya Popova również jest wspaniały, przykuwając uwagę solowymi popisami, choć dla mnie jest zbyt eteryczny i delikatny. Ale to kwestia gustu. Należy docenić też pozostałych wykonawców, artystów, którzy swe mniejsze i większe role tańczą doskonale, budując spójną, interesującą całość. I chociaż "Hamlet" to głównie partie solowe, choreograf zadbał również o klasyczne w swoim pięknie sceny zbiorowe, gdzie większa grupa tancerzy prezentuje swoje umiejętności, przydając spektaklowi lekkości i barwy. Symboliczna scenografia - elegancka, ze smakiem, bez zbędnych, przytłaczających ozdobników podkreśla klimat i linię dramaturgiczną baletu. Podobne wrażenie robią kostiumy, utrzymane we współczesnej stylistyce z klasycznym, wysmakowanym rysem. Całość uzupełniona została o "dramaturgię wizualną", ruchome obrazy autorstwa dramaturga, reżysera filmowego i scenarzysty, Kordiana Piwowarskiego. A w tle, które stanowi jeden z ważniejszych elementów spektaklu, decyduje o jego charakterze, wprowadza widza w określony nastrój - muzyka Ludwiga van Beethovena.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji