Artykuły

Felieton przedostatni

Dziś w przeddzień pogrzebu "Przekroju" układam naprawdę ostatnią "Ostatnią stronę" z materiałów wygrzebanych u Theatralskiego. Za tydzień funeraliów ciąg dalszy. A potem nie będzie już niczego - pisze Maciej Nowak w felietonie dla Przekroju.

Z samochodu wynurzyła się wyniosła sylwetka w kremowym garniturze i ciemnym golfie intelektualisty. Podpierał się stylową laseczką, gęste, ciemne włosy miał gładko zaczesane do tyłu, a okularów nie musiałby się wstydzić na placu Hipstera. Wyrazistym, surowym spojrzeniem omiótł oczekujący go tłum: - Oto jestem!

Tak właśnie pojawił się w poprzedni poniedziałek na swym jubileuszu 80-lecia w Instytucie Teatralnym im. Zbigniewa Raszewskiego słynny Theatralski, redaktor nieregularnego periodyku "Świstek Teatralny". Pod nazwiskiem Jerzy Timoszewiecz był edytorem pism Leona Schillera i Jerzego Stempowskiego, przez długie lata jednym z najbliższych współpracowników prof. Zbigniewa Raszewskiego i redaktorem kwartalnika "Pamiętnik Teatralny". Postać legendarna na miarę Franca Fiszera. Ponad prace naukowe zawsze przedkładał uszczypliwy żart, błyskotliwy ewiszenruf. W prezencie jubileuszowym otrzymał tom zbierający legendarne edycje "Świstka Teatralnego", wzbogacony o dodatki przygotowane już współcześnie przez wyznawców Theatralskiego, niegdysiejszych współpracownikowi uczniów.

"Świstek Teatralny" należy do popularnego niegdyś gatunku silva rerum, zbioru fragmentów i myśli pociesznych. Przez kilkadziesiąt lat podobne silva rerum pod redakcją Ludwika Jerzego Kerna ukazywało się w "Przekroju" jako "Ostatnia strona". To była jedna z najbardziej lubianych rubryk naszego tygodnika. Kilka lat temu padła łupem zachłanności i ukazywały się na niej wyłącznie zdjęcia samochodów i innych tego typu głupstw. Dziś w przeddzień pogrzebu "Przekroju" układam naprawdę ostatnią "Ostatnią stronę" z materiałów wygrzebanych u Theatralskiego. Za tydzień funeraliów ciąg dalszy. A potem nie będzie już niczego.

Całowanie na scenie

"Par. 64. Całowanie na scenie, gdy sztuka tego wyraźnie nie wymaga, jest wzbronione. Nigdy mężczyzna damy w usta całować nie powinien, a gdyby autor w swej informacji to umieścił, w takim razie całuje w bok twarzy lub w czoło. Umyślne przestąpienie tego paragrafu karze się strąceniem gaży półmiesięcznej" ("Powszechne prawidła dla teatru. Zebrał i wydał Teofil Borkowski, Dyrektor Teatrów Kijowskich i Teatru Żytomirskiego", Kijów 1861).

Rzeźnia amerykańska

"Bo w teatrze u nas istnieje jedyny ideał, ideał przedsiębiorstwa. A marzenie przedsiębiorcy zorganizować taki teatr, jak np. rzeźnię amerykańską! Z jednej strony stoi żywy wieprz, a po godzinie wychodzi z drugiej żywa kiełbasa. Nic to, że wszyscy, którzy byli w Ameryce, twierdzą, że kiełbasa amerykańska jest straszna w smaku. Ale ta szybkość, prawda?! Ta organizacja!" (Z referatu Stefana Jaracza na Zjeździe Związku Artystów Scen Polskich w 1936 r.).

Numerek

"Art. 9. W wypadku śmierci członka Związku śmierć jego w celu ułatwienia kontroli ściągania składek otrzymuje kolejny numer. Kasa Zarządu Głównego oraz skarbnik Filii, pobierając składkę pogrzebową, notuje na ostatniej stronicy legitymacji otrzymaną składkę, notując jednocześnie Nr kolejny śmierci" ("Regulamin Kasy Pogrzebowej Związku Artystów Scen Polskich", 1921 r.).

Osobom teatralnym - pieniędzy nie pożyczać

"Z Warszawy, d. 30 Januarii 1788, Jurysdykcja Marszałkowska widząc, iż przez zadłużanie się częste osób teatralnych wiele zawodów publiczność doznaje (...) wydała w tych dniach przy odgłosie trąb obwieszczenie, aby w dalszy czas nikt osobom teatralnym ani pieniędzy, ani fantów (...) pod przepadkiem pożyczać nie ważył się" ("Teatr Narodowy 1765-1794", Warszawa 1967).

Kretynizm i idiotyzm

"Kretynizm i idiotyzm z powodu, że powierzchowność ich jest sprzeczna z wymaganiami estetycznymi, nie zastosowują się" ("Podręcznik sztuki dramatycznej dla artystów i amatorów. Ułożył Anastazy Trapszo", Kraków 1899).

Do szabel, Mościpanowie!

"Stary i bardzo lichy aktor, którego znałem, nudny i rojalistyczny Naudet, był tak urażony nowatorskim geniuszem Talmy, że go wyzwał kilkakrotnie na pojedynek" (Stendhal, "Pamiętnik egotysty").

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji