Artykuły

Częstochowa. Krzysztof Komeda będzie miał tablicę pamiątkową

Apel "Gazety" urzeczywistnia się: Krzysztof Komeda Trzciński będzie miał tablicę pamiątkową w Częstochowie. Tu spędził sześć okupacyjnych lat i doskonalił się jako pianista. Okazuje się też, że jako kompozytor muzyki teatralnej zaistniał w naszym mieście na początku lat 60.

W listopadzie 2011 r. w "Gazecie" pojawił się tekst, w którym kuzynki i koleżanki wspominały pobyt Krzysztofa Komedy w Częstochowie. Rodzina Trzcińskich wysiedlona przez Niemców w 1939 r. z Poznania przyjechała tu do krewnych. Zamieszkała w Alei pod numerem 31.

Szczegóły tego pobytu byty dotąd prawie nieznane. Ustaliliśmy, że Krzysztof (rocznik 1931), który od czwartego roku życia grał na pianinie, właśnie w Częstochowie doskonalił umiejętności pod okiem prywatnej nauczycielki (nie udało się ustalićjej nazwiska, prawdopodobnie była Żydówką). Tu w 1945 r. skończył Gimnazjum im. Traugutta, Tu zaczęto nazywać go Komedą, od na-bazgranegojego ręką nieortograficznie słowa "komeda". Dopiero po wojnie Krzysztof z rodziną wyjechał do Ostrowa Wielkopolskiego.

Kończąc wspominki o genialnym muzyku, sugerowaliśmy, że Częstochowa, dumna z tego epizodu, powinna chwalić się nim za pomocą pamiątkowej tablicy na wspomnianej kamienicy w Alejach.

Odzewu nie było, aż przed dwoma miesiącami odezwał się Krzysztof Balkiewicz, gorący propagator twórczości i postaci artysty. "Piszę ze Stowarzyszenia Opieki Nad Spuścizną Krzysztofa Komedy. Stowarzyszenie ma swoją siedzibę w Warszawie. Może wspólnie moglibyśmy pomyśleć o tym? Dobrze byłoby, jakby tablica tam się znalazła, póki żyjąjeszcze świadkowie tamtych lat" - przyznał. W innym e-mailu podkreślał: "Częstochowa dla Komedy była bardzo ważna. W czasie okupacji de facto nauczył się muzyki od tej anonimowej nauczycielki. Po zakończeniu wojny byłjuż profesjonalnym pianistą".

Bałkiewicz w imieniu stowarzyszenia i współpracującej z nim Fundacji

"Wytwórnia" proponował, że wezmą na siebie przygotowanie proj ektu i inskrypcji. Oczekiwał zaangażowania się kogoś z Częstochowy w samo wykonanie tablicy. Zainteresowaliśmy pomysłem Aleksandra Wiernego, szefa miejskiego wydziału kultury, promocji i sportu. Próbowaliśmy zaprosić przedstawiciela Stowarzyszenia do Częstochowy. Zrewanżował się zaproszeniem do Łodzi, gdzie 30 sierpnia w klubie Wytwórnia po raz pierwszy whistorii po polsku zostało pokazane przedstawienie "Moja słodka europejska ojczyzna" z muzyką Komedy. Wiersze wybitnych polskich poetów (m.in. Miłosza, Szymborskiej, Pawlikowsldej-Jasnorzewskiej) recytował Andrzej Seweryn, zaś muzykę wykonał zespół Jana "Ptaszyna" Wróblewskiego. Komeda uznał muzykę do tego przedstawienia za swoje najwybitniejsze dzieło. Skomponował te utwory tuż przed wyjazdem do Hollywood.

- W pierwszej części wieczoru zespół wykonał muzykę Komedy napisaną dla Teatru im. Mickiewicza do spektaklu "Niebezpieczny wiek" - informuje Bałkiewicz. - Zamówienie to niekoniecznie świadectwo sentymentu Częstochowy dla kompozytora. Do współpracy zaprosił go reżyser Wojciech Solarz, przyjaciel jeszcze zczasów młodości.

"Niebezpieczny wiek" Bohuslava Bezovskyego miał prapremierę w częstochowskim teatrze za dyrekcji Augusta Kowalczyka 17 listopada 1962 r. Jak podaje portal komeda.art.pl, w sezonie 1962/1963 zagrano 40 przedstawień w siedzibie teatru (8823 widzów) i 30 w objeździe (12 981 widzów). Grali: Mieczysław Winkler, Hanna Tomczykiewicz-Reszczyńska, Wiesław To-maszewski (A. Kowalczyk), Halina Pruszyńska (Zofia Briske-Krajewicz), Teresa Trojan (Elżbieta Pasierbówna) oraz Ryszard Olszak.

Do Łodzi pojechał naczelnik Wierny. - To był wspaniały koncert - ocenia.

- Będę zabiegał, by powtórzyć go w Częstochowie przy okazji odsłonięcia tablicy upamiętniającej tak znaczący pobyt Krzysztofa Komedy Trzcińskiego w naszym mieście. Sądzę, że co do samej tablicy udało się nam już wstępnie porozumieć.

- Andrzej Seweryn mówił też o wzięciu koncertu do Teatru Polskiego w Warszawie, którym kieruje - dodaje Bałkiewicz. - Ten aktor jest równoprawnym elementem wydarzenia. Tydzień trwały próby, by zsynchronizować tekst z muzyką. Zapewniam - mało kto podoła takiemu zadaniu, trzeba niezwykle muzycznego ucha.

Dodajemy, że w przyszłym roku w kwietniu minie 45 lat od śmierci

Krzysztofa Komedy. To byłby bardzo dobry czas na dowody pamięci i czczenie jubileuszu muzyką artysty.

Krzysztof Komeda

Właściwie Krzysztof Trzciński. Urodził się 27 kwietnia 1931 r. w Poznaniu, zmarł 23 kwietnia 1969 r. w Warszawie. Kompozytor i pianista. Pionier jazzu nowoczesnego w Polsce. Napisał muzykę do 65 filmów, w tym do głośnych obrazów Romana Polańskiego: "Nóż w wodzie", "Nieustraszeni pogromcy wampirów", "Dziecko Rosemary". Z wykształcenia lekarz laryngolog.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji