Artykuły

Tradycyjnie, ale nie staroświecko

Co może dziwić w teatrze w XXI wieku? Na pewno nie ubieranie bohaterów romantycznych dramatów we współczesne kostiumy i wprowadzanie na scenę stylistyki wideoklipów.

Bardziej niezwykła wydaje się konsekwencja niektórych reżyserów w swoim postępowaniu. Tak jak w przypadku Andrzeja Łapickiego.

Już od wielu lat nie poddaje się on modom i tendencjom panującym na polskich scenach. W dobie, kiedy sztuki Fredry są realizowane w nowoczesnych konwencjach (dotyczy to zarówno adaptacji tekstów, kostiumów, scenografii i muzyki) - a sztandarowym już tego przykładem jest "Magnetyzm serca" Grzegorza Jarzyny - Łapicki cały czas, jakby na przekór innym, tworzy spektakle tradycyjne w formie i treści. W czasie kiedy do teatru wielkimi krokami wkracza pop-art, stylistyka MTV i inne rozkrzyczane synonimy kultury masowej - w "domu Fredry" przy ul. Karasia wszystko nadal toczy się swoim własnym, dawno wyznaczonym torem.

Tak było w przypadku poprzednich realizacji sztuk Fredry przez tego reżysera m.in.: "Ślubów panieńskich", "Dożywocia", "Męża i żony", "Zemsty", i tak również jest teraz, w jego ostatnim spektaklu - "Intrydze...". Tradycyjnej, klasycznej, co nie oznacza: staroświeckiej czy anachronicznej. Z trzech jednoaktówek Fredry, które składają się na przedstawienie - "Intryga naprędce, czyli nie ma złego bez dobrego", "Pierwsza lepsza, czyli nauka zbawienna", "Nikt mnie nie zna" - Andrzej Łapicki wybrał najlepsze elementy i świetnie rozłożył akcenty humorystyczne. I chociaż o tych króciutkich tekstach twierdzi się, że nie są najwybitniejszymi dokonaniami autora "Trzy po trzy", powstało przedstawienie zabawne i aktualne. Dodatkowym atutem spektaklu jest jego obsada i fantastyczne kreacje aktorów, w tym szczególnie: Wiesława Michnikowskiego, Zuzanny Lipiec i Piotra Bąka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji