Artykuły

Zielona Góra. We wrześniu Winobrania

Zaplanowany jest też już korowód, który przejdzie swoją standardową trasę w ostatnią sobotę święta, 14 września. W tym roku odbędzie się w duchu ekologii, zgodnie z hasłem "Zielona Zielona Góra". Uczestnicy będą mieli materiały, takie jak m.in. plastik, papier, metal. Wszystko ma nawiązywać do barw flagi Zielonej Góry. Widowisko wyreżyseruje Robert Czechowski, dyrektor Teatru Lubuskiego.

- Na pewno nie Peja - przekomarza się Tomasz Nesterowicz, koordynator wrześniowych Dni Zielonej Góry. Wreszcie uchyla rąbka tajemnicy: dwoma z siedmiu wykonawców Winobrania będą Krzysztof Krawczyk i Kombii. Cieszycie się?

Pod koniec lipca dopominaliśmy się w "Gazecie", by miasto podało przynajmniej garść szczegółów z winobraniowego programu. Bo taki turysta, który planuje przyjazd do Zielonej Góry, chciałby wiedzieć. W redakcji rozdzwoniły się telefony: kto wystąpi?Kiedy będzie korowód?Gdzie można znaleźć rozpiskę?-dopytywali czytelnicy. Organizatorzy powtarzają jednak scenariusz z ubiegłych lat: programu Winobrania pilnie strzegą do ostatniej chwili. Dziś, równo miesiąc przed największą imprezą w dziejach miasta, uchylają rąbka tajemnicy.

Zamiast Stinga, Krzysztof Krawczyk

- Właściwie wszystkie umowy mamy już dopięte, ale dziś mogę zdradzić jedynie dwóch artystów. Będą to Krzysztof Krawczyk i Kombii -potwierdza Tomasz Nesterowicz, który odpowiada za organizację Winobrania. Nie przestaje jednak trzymać się tezy, że koncerty to tylko dodatek do imprezy, której siłą są wino, korowód, jarmark i sama Zielona Góra. - I będziemy to wyraźnie akcentować w folderach. Nie zamierzamy promować Winobrania gwiazdami i koncertami, bo to nie dla nich przyjeżdżają goście. Co innego, gdybyśmy mieli w rękawie np. koncert Stinga. Wtedy nie musielibyśmy się martwić ani o frekwencję, ani promocję. Tak jednak, z oczywistych powodów, nie jest. Trudno przygotować zestaw artystów na Winobranie, bo właściwie wszyscy w Zielonej Górze już grali - przekonuje Nesterowicz.

Od Pei lepszy parostatek

Nie ma wątpliwości: Dni Zielonej Góry to impreza ludyczna i nie ma sensu się wysilać z ambitnymi kapelami. Ludzie potrzebują rozrywki. - Niestety, ale taki charakter tego święta. Zawsze staram się przemycić ciekawe zespoły, w ub. roku strzałem w dziesiątkę był np. Tres B. Tym razem walczymy o to, by zagrała orkiestra Filharmonii Zielonogórskiej. Jednak proszę mi wierzyć, publiczność chętniej zbierze się na występie Dody niż koncercie grupy, która dostała Fryderyka -przekonuje Nesterowicz. Wymieniając zaledwie dwie gwiazdy ze wszystkich siedmiu, zdradza też, że wielbiciele tanecznej muzyki z pewnością nie będą rozczarowani.

Dlaczego na Winobraniu nie wystąpi raper Peja?- Jego pamiętny występ nie przyniósł nam dobrej sławy. Kiedyś dał mi radę znajomy z Warszawy. Powiedział: jak chcesz wypromować Winobranie, najpierw wpisz hasło w wyszukiwarkę i zobacz, co ci wyskoczy. Tak też zrobiłem. Pojawiły się przede wszystkim informacje o Pei i inne negatywne publikacje o Winobraniu, np. spór z winiarzami. To nie najlepsza reklama. Dla kogoś, kto planuje urlop czy wypoczynek w trakcie Winobrania, to nie jest nic zachęcającego - mówi Nesterowicz. Zapowiada, że pełną listę gwiazd ujawni po 15 sierpnia. Wraz z całym, szczegółowym programem imprezy. -Chcemy dać wszystkie informacje w pigułce, a nie je dawkować. Czekamy jeszcze na spóźnialskich organizatorów imprez okołowinobraniowych, żeby wszystko już ostatecznie domknąć. To ok. 70 zespołów, które wystąpią na dwóch scenach muzycznych - mówi koordynator Winobrania.

Korowód? Ostra selekcja

Zaplanowany jest też już korowód, który przejdzie swoją standardową trasę w ostatnią sobotę święta, 14 września. W tym roku odbędzie się w duchu ekologii, zgodnie z hasłem "Zielona Zielona Góra". Uczestnicy będą mieli materiały, takie jak m.in. plastik, papier, metal. Wszystko ma nawiązywać do barw flagi Zielonej Góry. Widowisko wyreżyseruje Robert Czechowski, dyrektor Teatru Lubuskiego. Nie zabraknie teatrów ulicznych, szkół, aktorów zielonogórskiej sceny. Zmiany?W tym roku w paradzie nie pójdzie każdy, kto sobie tego zażyczy. -Staramy się selekcjonować liczbę uczestników. Korowód ma być coraz bardziej profesjonalny. Chcemy, żeby był zamkniętym, ściśle ustalonym i zrozumiałym widowiskiem. Nie chodzi o to, żeby dobrze bawili się idący w nim, ale oglądający go -podkreśla Nesterowicz. Organizacja korowodu wyniesie ok. 200 tys. zł.

Wiemy też, że miasto nie odejdzie od sztandarowych, cieszących się dużym powodzeniem imprez, np. wycieczek winobusami do lubuskich winnic. Organizacja całego Winobrania pochłonie 1,1 mln zł. Święto potrwa od 7 do 15 września.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji