Artykuły

Warszawa. Teatr poza słowami

- Pantomima jest dialogiem z widownią. Artyści nie używają słów, ale to jest rozmowa mająca temat, podtekst - mówi Bartłomiej Ostapczuk, założyciel Warszawskiego Centrum Pantomimy, które współorganizuje 13. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu.

W programie siedem spektakli z Polski, Francji, Niemiec, Ukrainy i Czech. Pokazy odbędą się w Teatrze Dramatycznym na Scenie na Woli. Bilety można kupić na stronie teatru www.teatrdramatyczny.pl.

Rozmowa z Bartłomiejem Ostapczukiem

Jakub Panek: Tegoroczna edycja mogła się w ogóle nie odbyć.

Bartłomiej Ostapczuk: Niestety to prawda. W lutym dowiedzieliśmy się, że nie dostaniemy pieniędzy z ministerstwa. Nie łączyłbym tego z 13. edycją festiwalu, którą w tym roku obchodzimy, lecz raczej z czyjąś niewystarczającą wiedzą z zakresu sztuki pantomimy.

Nie poddaliśmy się jednak. Tysiące maili, setki listów oraz ogromne wsparcie od osób, które kochają tę sztukę, przyniosło efekt. Na przełomie marca i kwietnia dotacja została przyznana. Niestety, takie opóźnienie przyczyniło się do tego, że nie mogłem w tym roku zaprosić wszystkich tych artystów, których chciałem, bo miałem zamrożoną możliwość podpisywania umów.

Od 2005 roku układa pan program festiwalu. Jak na tle wcześniejszych edycji rysuje się tegoroczna?

- Od pierwszych edycji stawiamy na różnorodność i odkrywanie teatru pantomimy z różnych krajów. Nie zdarzyło nam się, żeby w programie znalazły się choćby dwa podobne do siebie tytuły. W tym roku zobaczymy m.in. klasyczną pantomimę, physical theatre, pantomimę nowoczesną, spektakl nawiązujący do dokonań Henryka Tomaszewskiego oraz lekką i zabawną pantomimę ukraińską. W zależności od wrażliwości, każdy widz znajdzie coś dla siebie.

Każdy festiwal ma swoje perełki.

- Wydarzeniem będzie na pewno spektakl "Agua de Lagrimas" przygotowany przez artystów wiele lat pracujących z Marcelem Marceau. Scenariusz napisał Lionel Menard, on też wyreżyserował spektakl, a wystąpią artyści Warszawskiego Centrum Pantomimy, które prowadzę przy Teatrze Dramatycznym. Niezwykle ekscytująco zapowiada się też Modern Mime Evening. Będzie to "żywy" wieczór współczesnej pantomimy. Widz będzie mógł zobaczyć, jak dużo można czerpać z wnętrza człowieka i relacji przez niego nawiązywanych. Bardzo ciekawe jest też przedstawienie "Tell me the truth... and other stories" z Francji, które powstało z inspiracji wierszami Jacques'a Préverta. Sara Mangano i Pierre-Yves Massip eksplorują teatr fizyczny, pantomimę oraz dramatyczną pantomimę ciała. W drugiej kolejności wykorzystuje się muzykę, literaturę, taniec i wszelkie związane z nimi formy ekspresji scenicznej.

Sztuka mimu w Polsce jest wciąż nieznana.

- Ze smutkiem to obserwuję. Dla wielu ludzi sztukę mimu reprezentuje człowiek stojący w bezruchu na rynku Starego Miasta. A tak nie jest. Pantomima jest dialogiem z widownią. Artyści nie używają słów, ale to jest rozmowa - mająca temat, podtekst. Teatr pantomimy powinien mieć swój cel, myśl. Nie chodzi tutaj przecież tylko o efektowne poruszanie się po scenie, milcząc. Bardzo żałuję, że w Polsce i w Warszawie pantomimę traktuje się po macoszemu, nie ma teatru pantomimy ani specjalnego wsparcia. Mimo wszystko jednak ta sztuka przeżywa swój renesans. Mamy swoją publiczność, która przychodzi do nas od lat, ale wiem też, że każda osoba, która zetknie się z pantomimą, chce z nią później obcować. Oferujemy widzom teatr poza słowami, ale nie bez słów. To jest klucz do naszego sukcesu.

XIII Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu, 23-31 sierpnia, Teatr Dramatyczny, Scena na Woli. Bilety w cenie 45 zł do kupienia na stronie: www.teatrdramatyczny.pl

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji