Artykuły

Warszawa. Marcin Pempuś jako Curt Cobain w Imce

Jedna z najbardziej wyrazistych twarzy spektakli Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego, odkrycie aktorskie ostatnich sezonów. Mamy okazję zobaczyć, jak Marcin Pempuś mierzy się z postacią Kurta Cobaina

"Courtney Love" - głośny spektakl z Teatru Polskiego we Wrocławiu - w poniedziałek i we wtorek zostanie pokazany w Teatrze IMKA.

Marcin Pempuś studiował na Wydziale Lalkarskim we Wrocławiu. Zanim trafił do tamtejszego Teatru Polskiego, występował też w Jeleniej Górze i Wałbrzychu. Jest jednym z najbardziej charakterystycznych aktorów spektakli Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego. W przedstawieniu z Teatru im. Szaniawskiego w Wałbrzychu "Niech żyje wojna!!!", zainspirowanym m.in. serialem "Czterej pancerni...", zagrał premiera Mikołajczyka, Olgierda i Czereśniaka. Publiczność w Warszawie może pamiętać go także z roli Kelnera w bardzo dobrze przyjętej "Tęczowej trybunie 2012" (Teatr Polski, Wrocław).

- Z Moniką Strzępką i Pawłem Demirskim dobrze się znamy, a im lepiej kogoś znają, tym większe wyzwania przed nim stawiają. Przy każdej pracy oczekują ode mnie czegoś, czego nigdy wcześniej nie robiłem - jak gra na gitarze, której musiałem nauczyć się do roli w "Courtney Love" - mówi aktor.

W poniedziałek i wtorek wystąpi w Teatrze IMKA jako legenda rocka: lider Nirvany Kurt Cobain. - Kiedy zmarł Cobain, miałem 10 lat, byłem za mały, żeby załapać się na szczyt jego popularności. Oglądałem teledyski Nirvany w MTV, miałem świadomość, że to niezwykła postać, ale nigdy nie byłem wielkim fanem - przyznaje aktor. - Kiedy okazało się, że mam go zagrać, mocno się zestresowałem. Przygotowania do spektaklu trwały dwa lata - wtedy pierwszy raz wziąłem gitarę do ręki. Czytałem biografie, oglądałem nagrania koncertów, filmy dokumentalne. Po pewnym czasie Cobain zaczął wydawać mi się bliski. Jego historia mogła przydarzyć się każdemu nastolatkowi, który grał wtedy muzykę. Pochodził z bardzo małego miasteczka, jego samego sukces zaskoczył i przerósł - dodaje.

Z Nirvaną i Hole w tle

Przedstawienie pokazuje związek Cobaina i Courtney Love, dokonania muzyczne Nirvany i zespołu Hole, ale także wplata bohaterów z popkultury jak Kevin Arnold - bohater serialu "Cudowne lata" czy postaci ze świata polityki - jak Bill Clinton. Część spektaklu rozgrywa się w Aberdeen w Stanach Zjednoczonych, miejscu urodzenia Cobaina, część w Polsce na Mazurach w latach 90. - Gram Cobaina i chłopaka z Mazur, jego odpowiednik w Polsce. Różni ich skala sukcesu, jaki mogą odnieść, ale zmagania z rzeczywistością, problemy obaj mają podobne - mówi Marcin Pempuś.

Spektakl przyjedzie do Warszawy prosto z Open'era w Gdyni, gdzie będzie pokazywany codziennie o godz. 13 w jednym z namiotów festiwalowych. - Kiedy gramy przedstawienia Moniki Strzępki w Warszawie, Krakowie czy Wrocławiu, publiczność odbiera je podobnie. Ciekawy jestem, jak ten spektakl zostanie przyjęty w Gdyni, zwłaszcza że w przedstawieniu pojawia się wątek tego festiwalu - mówi aktor.

Spektakl z wrocławskiego Teatru Polskiego właśnie został uznany za jedno z dwóch najlepszych przedstawień 19. edycji Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. W Warszawie zostanie pokazany w ramach przeglądu "Polska w Imce. Niecodzienny festiwal teatralny".

Paweł Demirski "Courtney Love", reżyseria i światła: Monika Strzępka, scenografia i kostiumy: Michał Korchowiec, muzyka: Jan Suświłło, choreografia: Rafał Urbacki, przygotowanie wokalne: Magdalena Śniadecka-Skrzypek, przygotowanie instrumentalne: Rafał Matuszak. Występują: Katarzyna Strączek, Adam Cywka, Mariusz Kiljan, Andrzej Kłak, Igor Kujawski, Agnieszka Kwietniewska, Michał Majnicz, Michał Mrozek, Michał Opaliński, Marcin Pempuś. 8, 9 lipca, godz. 19, Teatr IMKA.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji