Artykuły

Ekshumowałam się!

Lata mijają, a aktorka wciąż tryska niebywałą energią, optymizmem i poczuciem humoru. Co u niej słychać? KRYSTYNA SIENKIEWICZ opowiada o kulisach powrotu na ekran.

Widzowie pamiętają ją dzięki rolom w takich filmach jak "Rzeczpospolita babska" czy "Lekarstwo na miłość". Na ekranie pojawiła się po raz pierwszy 55 lat temu. I choć ostatnio o KRYSTYNIE SIENKIEWICZ (78 1.) jest cicho i niejeden mógłby pomyśleć, że aktorka odpoczywa sobie na emeryturze, to ona wcale nie zwalnia tempa. Ma mnóstwo zajęć, a ostatnio nawet dała się skusić i wystąpiła w "Na dobre i na złe". - Weszłam na plan dla delikatnej ekshumacji! - żartuje w rozmowie z Faktem.

- Ja nie wiem, co to nuda na emeryturze. Będę wszystkich zachęcała do pracy. W wolnych chwilach maluję obrazy, piszę książki. Powiem z czystym sercem, że będę pracowała, dopóki nogi nie odmówią mi posłuszeństwa! - zapowiada buńczucznie pani Krystyna z charakterystycznym dla siebie optymizmem.

Jej magiczny świat

Poczucie humoru zawsze było jej atutem. Drobna i roześmiana - tak jest pamiętana przez rzesze wielbicieli. Poza rolami filmowymi i serialowymi na swoim koncie ma niezapomniane występy kabaretowe - u Starszych Panów oraz u Olgi Lipińskiej (74 1.), gdzie stworzyła niezapomniany duet z Barbarą Wrzesińską (75 1.) jako Siostry Sisters.

Aktorka w tym roku wydała książkę "Cacko", która zabiera czytelnika w jej magiczny świat. A w nim - jak sama często przyznaje - nie ma miejsca na smutki. Jej dom na warszawskich Bielanach, który kupiła dzięki pożyczce udzielonej jej przez Agnieszkę Osiecką , tętni życiem. Aktorka miesz ka w nim z czterema kotami i czterema psami. Sienkiewicz znana jest bowiem z tego, że czynnie pomaga potrzebującym zwierzakom.

W salonie obok stuletnich mebli uwagę przykuwa rowerek stacjonarny, na którym aktorka często ćwiczy. Kondycja jest dla niej niezwykle ważna, bowiem co rusz jest w rozjazdach.

- Dużo podróżuję. Niedawno byłam na drugiej półkuli. Odwiedziłam Kanadę, gdzie zagrałam dwa spektakle. To były cztery dni, pięć lotów, ciągłe zmiany czasowe. Ja mam nieludzkie siły - chwali się pani Krystyna Faktowi.

Wciąż pracuje

W Polsce wielbiciele jej talentu ostatnio mogli oglądać ją w sztuce "Harold i Matylda". Sienkiewicz partneruje w niej Tomaszowi Ciachorowskiemu (33 1.), który gra młodszego od niej o 60 lat absztyfikanta. Telewidzów aktorka jednak nie rozpieszcza. Na szklanym ekranie nie pojawiała się przez trzy lata. Dlaczego? - Nienawidzę seriali - przyznaje szczerze. Zrobiła jednak w tym roku wyjątek i pojawiła się gościnnie w "Na dobre i na złe" w Dwójce. - Zgodziłam się tam zagrać tylko dlatego, że gram tam taką chorą, że nikt mnie nie pozna. Weszłam tam na plan dla delikatnej ekshumacji - tłumaczy pani Krystyna.

Czuje się świetnie

Wiele osób martwi się o jej wzrok. Sienkiewicz od lat cierpi na postępującą wadę, w wyniku której straciła już ponad osiemdziesiąt procent zdolności widzenia. Ona sama się tym jednak wcale nie przejmuje. A przynajmniej robi dobrą minę do złej gry. - Czuję się świetnie i z moim zdrowiem wszystko dobrze! - uspokaja aktorka. Lata lecą, ale jej optymizm jest ciągle zaraźliwy!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji