Artykuły

Śniąc o piosenkach

"Piosennik" pod opieką Andrzeja Poniedzielskiego z Akademii Teatralnej w Warszawie na 31.Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi. Pisze Natalia Marcinkiewicz w Teatraliach.

Studenci AT w Warszawie z pomocą Andrzeja Poniedzielskiego przedstawili nam musical "Piosennik". Pod uroczą nazwą kryją się utwory o kobietach, mężczyznach, miłości, młodości, ale także o smutku i tęsknocie. Wspólnie z artystami mieliśmy okazję zrozumieć płeć niezrozumiałą, uronić łezkę, jak również pośmiać się i przeżyć jedyny w swoim rodzaju sen na jawie.

Spektakl humorystycznie zapowiedział Andrzej Poniedzielski, po czym odsunął się w cień kawiarnianego zacisza i albo z dystansem spoglądał na to, co działo się na scenie, albo wchodził w rolę powiernika, dyskretnego przyjaciela, do którego przychodzili bohaterowie, by szczerze porozmawiać.

Ach, te kobiety! Piękne, idealne w sennych marzeniach mężczyzn Któż by je zrozumiał? Na scenie widzieliśmy studentki z rozpuszczonymi włosami, ubrane w kwieciste sukienki. Przychodziły kolejno do tej kawiarni ze snów i dumały. Każda przynosiła ze sobą inną piosenkę, każda śpiewała, co jej w duszy gra. Szybko przekonujemy się, że każda z dziewcząt szuka kandydata na męża.

Miłosne uniesienia to oczywiście nie jedyny temat przedstawienia. Piosenki zakochanych przeplatają się z poezją śpiewaną o uczuciach towarzyszących temu stanowi. Tęsknota oraz nieustanne wzajemne poszukiwanie drugiej połowy to także tematy utworów wykonywanych przez aktorów. Mężczyźni próbują zrozumieć kobiety i vice versa. Spektakl pokazuje dojrzewające uczucie jako ciągłe poszukiwanie ukochanej osoby.

Kiedy bohaterowie odnajdują swoje drugie połówki, wówczas ma miejsce przezabawna scena z księdzem, który rozmiłowany w modlitwie nie może pojąć, jak tylu młodych, przystojnych mężczyzn, zamiast służyć Bogu, marnuje się w małżeństwie. Ten zabawny akcent pokazuje różne sposoby pojmowania miłości. Nasuwa się wniosek, że kochać chce każdy, a także każdy chce mieć poczucie bycia kochanym.

"Piosennik", cóż to może znaczyć? Czy to piosenki o snach lub sny o piosenkach, a może senne piosenki? Różnie możemy odczytać ten tytuł. To niezwykle udana gra leksykalna. Nastrój snu wymaga jednak, według mnie, jakiegoś groteskowego elementu, bo jak na razie wszystko, co widzieliśmy, nazbyt było idealne. I pojawiła się taka postać, której rola, na początku niewielka, nagle zaskakująco się rozrosła. Był to chłop z kosą, który stale przykuwał uwagę. Umieszczenie tego bohatera w lirycznej przestrzeni to rodzaj żartu z powagi towarzyszącej mówieniu o uczuciach. Nikt nie spodziewa się, że prosty chłop na końcu okazuje się gospodarzem, który chciał zrobić wielkie show i mocno zaznaczyć swoją obecność na scenie -Śpiewa donośnie i w sposób niezwykle wyrazisty. Był to zaskakujący moment po wystąpieniach wprowadzających nas w stan melancholii.

Wydawać by się mogło, że miłość to temat bardzo oklepany i nic nowego już w tej kwestii nie można powiedzieć. Jednak "Piosennik" to przede wszystkim ukazanie indywidualnych przeżyć jednostki w sposób subtelny i taktowny. Bez przerysowania, przesady i bez dosłowności, za to z dystansem, który warto docenić.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji