Faraon - wizjoner
Tego jeszcze nie było. W sobotę "Echnaton" Philipa Glassa ma polską prapremierę. Jego nazwisko i twórczość należą do kultowych nie tylko w muzyce amerykańskiej. "Szukając czegoś ważnego dla Teatru Wielkiego uznałem, że bez Glassa bylibyśmy ubożsi - mówi dyrektor Marcin Krzyżanowski. Glass jest nie tylko kompozytorem, ale i filozofem. Choć libretto odnosi się do starożytnego Egiptu ma współczesny sens.
"Echnaton" (napisany w 1983 r.) zamyka tryptyk, którego bohaterami byli wcześniej Einstein i Gandhi. Celem twórcy było przedstawić "Człowiek nauki, człowieka polityki i człowieka religii". Tytułowy bohater to faraon żyjący w XV w. p. n. e. Był nowatorem narzucającym nową religię, wymyślił świat bez wojny, zajmowała go idea szczęścia.
Inscenizacja łączy świat opery i pop kultury. To propozycja, która powinna zaintrygować nie tylko miłośników operowej klasyki (są wielkie arie), ale także tych, którzy wolą nastroje dyskoteki-modern. "Echnaton" to opera niezwykle trudna do realizacji i wykonania - powtarzają zgodnie szef muzyczny Tadeusz Kozłowski i reżyser Henryk Baranowski. Choreografię przygotowała Iliana Alvarado. Trzy główne postacie mają wokalno - aktorskie i jednocześnie baletowe wcielenia. Wręcz karkołomne zadania stoją przed orkiestrą, solistami i chórem. Partię tytułową wymagającą tak rzadkich głosów kontratenorowych zaprezentują gościnnie Tomasz Raczkiewicz i Piotr Łykowski. Jako Nefretete, żona Echnatona, w sobotę wystąpi Monika Cichocka (tańczy Monika Maciejewska), a w niedzielę Agnieszka Makówka wraz z Moniką Marzec. Królową Teję, matkę Echnatona przygotowuje: Katarzyna Nowak-Stańczyk a zatańczy Edyta Wasłowska. Ta opera (wykorzystująca język staroegipski, ale w niektórych częściach jest śpiewana po polsku) ma narratora. Będzie nim Dariusz Siatkowski z Teatru Jaracza.