Opole. Akty i teatralne scenografie na wystawie
Prof. Piotr Obracaj jest twórcą i szefem Katedry Budownictwa i Architektury. Prof. Edward Syty uczy tam studentów rysunku, a dr Dariusz Fabianowski geometrii wykreślnej. Cała trójka otworzyła właśnie wystawę w Miejskiej Bibliotece Publicznej.
Ci, którzy od wykładowców oczekiwaliby raczej skupienia uwagi na architekturze, będą zdziwieni. Zamiast strzelistych wieżowców na wystawie można zobaczyć akty i teatralne scenografie.
Bo bez sztuki, jak przekonuje prof. Obracaj, architektury nie ma. To jedna z tych dziedzin, w których umiejętności techniczne są równie ważne, co wyczucie piękna. Sam zresztą od matury zakochany jest w teatrze. Scenografie zaczął tworzyć już po dyplomie z architektury.
- Od czterech lat tworzę jednak ten kierunek w Opolu i poza pracą na uczelni nie mam już czasu praktycznie na nic. Nie mówiąc o tym, że nie mam go na projekty scenografii, którymi zajmowałem się po studiach - mówi. Marzy jednak o tym, by do scenografii wrócić, i to nie byle jak - chce się wziąć za Szekspira.
Kiedy otwierała się opolska architektura, prof. Obracaj podkreślał, że studenci muszą mieć porządne zajęcia z rysunku. No i tak na uczelni pojawił się prof. Syty. - Uczę studentów perspektywy, wrażliwości na linie - mówi. Prof. Syty pokazuje w bibliotece osiem swoich aktów. - Na tej wystawie każdy z nas pokazuje siebie, swoją wrażliwość. Ja na przykład nigdy nie starałem się być estetą. To chyba widać w moich pracach.
Akty pokazuje też dr Fabianowski, tyle że on zajmuje się fotografią (za swoje zdjęcia dostał m.in. nagrodę "Playboya"). Jeszcze kilka lat temu zdjęcia pokazywał jednak niechętnie.- Chyba nie było do tego odpowiedniego klimatu ani miejsca, gdzie mógłbym zorganizować wystawę. Kameralna sala w bibliotece jest do tego idealna - mówi.
