Artykuły

Damy, huzary i jubileusze

Kazimierz Kutz zrealizował w Starym Teatrze w Krakowie dramat Aleksandra Fredry.

- Nigdy wcześniej jako reżyser nie stykałem się z klasyką ale na starość człowiek dziecinnieje i pomysł wystawienia Fredry bardzo mi się spodobał - wyznał Kazimierz Kutz. Właściwymi autorami pomysłu byli jednak Anna Polony i Jerzy Trela, aktorzy Starego Teatru, obchodzący właśnie 40-lecie pracy twórczej. - Dlaczego właśnie Fredro? Przed laty wydawało mi się, że życie to taki podniosły dramat. Teraz sądzę, że to raczej farsa, w dodatku dość ponura - wyznała Anna Polony.

"Damy i huzary", jedna z najlepszych komedii Aleksandra hr. Fredry, powstała w roku 1825. Akcja toczy się podczas kampanii napoleońskiej. Pewna dama chce wyswatać swą córkę z wiekowym już, ale majętnym oficerem. Niespodziewanie okazuje się, że kilku także nader dojrzałych wojskowych wykazuje zainteresowanie ożenkiem. A ponieważ w dworku, w którym toczy się akcja, przebywa też kilka dam... Nieco inaczej widzi ten tekst Kazimierz Kutz.

- Podoba mi się Fredro, zwłaszcza jego złośliwość w stosunku do kobiet. On był niewątpliwie ich wielkim miłośnikiem, ja też, ale wszystko się w końcu przejada. Ten utwór w gruncie rzeczy opowiada o tym, jak stado kobiet sprzysięgło się przeciw pewnemu bałwanowi, by wyzbyć go majątku. Wszystkie są bez chłopów, podejrzewam wręcz, że ich wydusiły. Naprawdę, ci biedni oficerowie są tak wzruszający... - mówi reżyser.

W spektaklu, obok jubilatów grają też m.in. Anna Dymna i Tadeusz Huk.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji