Artykuły

Monika Strzępka najlepszą reżyserką na Interpretacjach

W Katowicach zakończył się Festiwal Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje". W niedzielę wieczorem w Teatrze Śląskim wręczono Laur Konrada. Otrzymała go Monika Strzępka, znana nie tylko z pracy w teatrze, ale też z wyrazistych wypowiedzi na temat polskiego życia społecznego. Reżyserka pracuje obecnie ze studentami wrocławskiej szkoły teatralnej. 23 marca odbędzie się premiera ich dyplomowego spektaklu - sztuki Caryl Churchill "Love and Information" - pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.

Strzępka debiutowała na polskiej scenie w Czeskim Cieszynie "Polaroidami" Marka Ravenhilla w 2004 roku. Za swego mistrza uważa Wojciecha Siemiona, zmarłego w 2010 r. aktora i pedagoga, specjalistę od folkloru i poezji. W pracy teatralnej Strzępka podkreśla znaczenie słowa i wyczucia rytmiki tekstu. Na katowickim festiwalu zaprezentowała spektakl "W imię Jakuba S.", koprodukcję Teatru Dramatycznego w Warszawie i krakowskiego festiwalu Boska Komedia.

To próba opowiedzenia na nowo historii rabacji galicyjskiej, gdzie sprzeciw wobec pańszczyzny oznacza bunt wobec każdej niepodważalnej i danej raz na zawsze ekonomicznej logiki. Szela, grany tu przez Krzysztofa Dracza, powraca po latach jako wstydliwy ojciec większości Polaków wywodzących się z awansu społecznego doby PRL. "W imię Jakuba S." to także opowieść o powstającej polskiej klasie średniej. W świat postaci wkracza chwilami bohater "Śmierci komiwojażera" - sprzedawca, który przeżył swoje życie po to, by spłacić kredyt na dom.

Od 2007 r. Strzępka tworzy artystyczny tandem z dramatopisarzem Pawłem Demirskim, autorem także prezentowanej w Katowicach sztuki. Ich wyrazisty, polityczny teatr przełamuje tabu i nie oszczędza również własnego, lewicowego środowiska. Posługuje się groteską, profanacją, czarnym humorem. "Był sobie Andrzej, Andrzej, Andrzej i Andrzej" to rozliczenie z odpowiedzialnymi za transformację elitami postsolidarnościowymi; miejsce akcji sztuki to pogrzeb Andrzeja Wajdy. W "Niech żyje wojna!" - inspirowanym serialem "Czterej pancerni i pies" - duet rozliczał się z kolei ze starymi i nowymi pomysłami na państwową politykę historyczną. W "Tęczowej trybunie 2012" - snuł fantazję o wspólnej antysystemowej akcji kibiców i mniejszości seksualnych i krytykował polską stadionowo-autostradową modernizację.

Rok temu na Interpretacjach Strzępka i Demirski pokazali spektakl "Położnice szpitala św. Zofii", musical o polskiej służbie zdrowia. Reżyserka pracuje obecnie ze studentami wrocławskiej szkoły teatralnej. 23 marca odbędzie się premiera ich dyplomowego spektaklu - sztuki Caryl Churchill "Love and Information".

Laur Konrada to jedna z najważniejszych nagród, które może otrzymać w Polsce reżyser teatralny. W skład jury tegorocznych Interpretacji weszli pisarka Dorota Masłowska, reżyserzy Mikołaj Grabowski, Maciej Wojtyszko i Remigiusz Brzyk oraz scenograf Mirek Kaczmarek. Strzępka otrzymała również nagrody: publiczności, dziennikarzy i jury społecznego.

Decyzje poszczególnych członków katowickiego jury są jawne, każdy z jurorów wręcza wybranemu przez siebie artyście mieszek z 10 tys. zł. Drugie miejsce w głosowaniu zajęła Ewelina Marciniak, przedstawicielka najmłodszego pokolenia twórców. Nagrodzono ją za spektakl "Zbrodnia" z Teatru Polskiego w Bielsku-Białej, według przepisanego przez Michała Buszewicza tekstu Witolda Gombrowicza.

Zeszłorocznym laureatem głównej nagrody był Marcin Liber. W poprzednich latach otrzymali ją m.in.: Krzysztof Warlikowski, Wojtek Smarzowski, Maja Kleczewska, Anna Augustynowicz, Radosław Rychcik czy Remigiusz Brzyk.

Interpretacje odbywają się od 1998 r., corocznie, z jedną przerwą. Dwukrotnie Lauru Konrada nie przyznano.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji