Artykuły

Tarnów. "Paw królowej" w Centrum Sztuki Mościce

Mieszanka politycznych sloganów, telewizyjnych newsów i młodzieżowego slangu, a do tego postaci żądne medialnego rozgłosu - to "Paw królowej", przedstawienie przygotowane przez Narodowy Teatr Stary w Krakowie na podstawie powieści Doroty Masłowskiej. Spektakl poniedziałek 11 marca.

O Dorocie Masłowskiej znów jest głośno, a to za sprawą jej najnowszej książki - wydanej jesienią ubiegłego roku powieści "Kochanie, zabiłam nasze koty". Utalentowana pisarka młodego pokolenia (urodzona w 1983 roku) znów jednych zachwyca stylem, innych oburza, nikogo nie zostawiając obojętnym. Jej debiutancka książka "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną" wydana w 2002 roku, reklamowana jako "pierwsza polska powieść dresiarska", zachwyciła m.in. Jerzego Pilcha i Marcina Świetlickiego, a następnie została wyróżniona Paszportem "Polityki" i nominacją do nagrody literackiej Nike. Powieść stała się bestsellerem wydawniczym, prowokując burzliwe dyskusje zwolenników i przeciwników; została przetłumaczona na wiele języków i doczekała się wersji filmowej w reżyserii Xawerego Żuławskiego.

Druga książka - "Paw królowej" (2005 r.), podzieliła krytyków. Ale to właśnie ta książka, napisana rymowaną prozą stylizowaną na piosenkę hip-hopową, parodiującą kaleką współczesną polszczyznę, otrzymała nagrodę literacką Nike za 2006 rok. W tym samym roku Masłowska opublikowała debiutancki dramat "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku", którego prapremiera w reżyserii Przemysława Wojcieszka odbyła się w Warszawie. Kolejna sztuka młodej autorki, zatytułowana "Między nami dobrze jest" (publikacja w 2008 r.), doczekała się scenicznej wersji już rok później.

Siłę rażenia prozy Masłowskiej mogą teraz poznać tarnowianie. W ramach czwartej edycji Festiwalu Re_wizje, który wyznaczać ma kierunki artystycznych poszukiwań Teatru Starego w Krakowie, przygotowano inscenizację powieści "Paw królowej". Reżyserii podjął się Paweł Świątek.

Bohaterami "Pawia królowej" są niezbyt rozgarnięte, karykaturalnie przedstawione postaci, których jedynym marzeniem jest medialny rozgłos - zżera ich pragnienie, by dostać się do grona celebrytów, czyli osób znanych z tego, że są... znane.

O wyjątkowości "Pawia królowej" decyduje język powieści - zrytmizowany potok słów, spreparowany z reklamowych i politycznych sloganów, notatek prasowych, piosenek, telewizyjnych newsów oraz młodzieżowego slangu.

Twórcy nazwali swój spektakl "poematem o tym, dlaczego warto słuchać tych, którzy nie mają nic dopowiedzenia". Skoncentrowali się na wątkach, które łączy postać "gwiazdora" Stanisława Retro. Jako "artysta" niewiele ma do zaoferowania i podkrada gitarowe solówki autorom taniego popu, ale fakt niezaproszenia go na sylwestrową imprezę, na której będą wszyscy, którzy się liczą, nabiera dlań wymiaru antycznej tragedii.

Przedstawienie "Paw królowej" będzie można zobaczyć w Centrum Sztuki Mościce w poniedziałek 11 marca o godz. 19. Nie obowiązują bilety, a bezpłatne zaproszenia można odbierać w kasie CSM.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji